Na razie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wypłaca strasburskie zadośćuczynienia z innej puli (kredytuje je), ale problem narasta, gdyż liczba spraw w Europejskim Trybunale Praw Człowieka w Strasburgu może tylko rosnąć, tak samo jak zasądzane kwoty (por. grafika).
[b]Tylko do końca sierpnia MSZ wypłaciło 4 mln 190 tys. zł tzw. słusznego zadośćuczynienia przyznawanego w Strasburgu.[/b] Tymczasem na wydatki te – jak informuje w opublikowanej właśnie odpowiedzi na interpelację poselską Jan Borkowski, wiceminister spraw zagranicznych – przewidziano jedynie 2 mln 352 tys. zł. Resztę należności MSZ kredytuje z własnych środków (na dzień 31 sierpnia – 1837 tys. zł).
[ssrodtytul]Regulujemy terminowo[/srodtytul]
Długi państwa (polskiego) pochodzą zresztą nie tylko z tytułu wyroków, ale też ugód zawartych przez prawników rządowych ze skarżącymi, wreszcie z tzw. jednostronnych deklaracji rządu uznających naruszenie (np. w 2009 r. przy 123 wyrokach było 108 ugód i 38 uznań naruszenia).
Jak nas zapewniono w Departamencie ds. Postępowań Przed Międzynarodowymi Organami Ochrony Praw Człowieka MSZ, wypłaty następują jednak cały czas terminowo.