Mężczyzna wniósł do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie wniosek o zwolnienie od kosztów sądowych oraz ustanowienie doradcy podatkowego, w toczącej się sprawie podatku od nieruchomości. Wskazał, że prowadzi wspólne gospodarstwo domowe wraz z żoną oraz dwiema córkami, a wyłączny dochód rodziny stanowi jego wynagrodzenie za pracę na stanowisku prezesa zarządu spółki z o.o., w wysokości prawie tysiąca siedmiuset złotych brutto miesięcznie oraz stypendium córki, otrzymywane w czasie roku akademickiego, w wysokości pięciuset złotych. Wnioskodawca dodał, że w utrzymaniu rodziny pomaga mu matka - emerytka, która kupuje lekarstwo na nadciśnienie tętnicze. Natomiast żona od dawna jest osobą bezrobotną, bez prawa do zasiłku.
Z oświadczenia mężczyzny wynikało ponadto, że cały majątek stanowiła niewielka działka, zabudowana starym sklepem zaadoptowanym na cele mieszkalne, w całości objęta zabezpieczeniem komorniczym.
Mężczyzna dodał, że on sam nie ubiega się o pomoc w gminie, gdyż jest tam źle traktowany.
WSA stwierdził, że oświadczenie nie jest wystarczające do oceny sytuacji majątkowej i wezwał mężczyznę do złożenia dodatkowych wyjaśnień. Sąd był ciekaw zaświadczenia pracodawcy o aktualnej wysokości wynagrodzenia netto i brutto, zaświadczenia urzędu pracy o uznaniu żony za osobę bezrobotną bez prawa do zasiłku i wykazów ze wszystkich rachunków bankowych. Poza tym zażądał wskazania jakiego rzędu kwoty aktualnie obciążają miesięcznie budżet domowy z tytułu stałych opłat związanych za prowadzenie gospodarstwa domowego oraz miesięcznej wysokości pomocy finansowej otrzymywanej od matki.
W odpowiedzi wnioskodawca złożył jedynie zaświadczenie określające wysokość wynagrodzenia oraz dwa postanowienia komornika sądowego o wysokości ciążącego na nim zadłużenia. Jednocześnie wskazał, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy matka wydała na niego sto osiemdziesiąt złotych.