Możliwość uproszczonego sposobu uzasadniania orzeczeń merytorycznych w postępowaniu cywilnym funkcjonuje od 15 miesięcy. Wygłoszenie uzasadnienia, zamiast podania ustnie tylko zasadniczych motywów rozstrzygnięcia, jest dopuszczalne w przypadku utrwalania przebiegu posiedzenia sądu za pomocą urządzenia rejestrującego dźwięk albo obraz i dźwięk. Głównym celem wprowadzania ustnych uzasadnień było zmniejszenie obciążenia sędziów obowiązkami i umożliwienie bardziej sprawnego przeprowadzania postępowania w sprawach prostych, zwłaszcza tych o nieskomplikowanym stanie faktycznym.
Niestety, jak wynika ze skarg wpływających do Rzecznika Praw Obywatelskich, niejednokrotnie ustne uzasadniania występują w sprawach skomplikowanych dowodowo i faktycznie, wymagających przeprowadzenia przez sąd szczegółowej i rozbudowanej analizy materiału dowodowego, złożonych rachunków matematycznych czy też w sprawach gdzie wydobycie normy prawnej, mającej stanowić podstawę prawną rozstrzygnięcia, jest możliwe na drodze rozbudowanej wykładni wielu przepisów.
Zdaniem RPO, w tego rodzaju sprawach cywilnych zasadnicze funkcje uzasadnienia orzeczenia nie mogą zostać zrealizowane przy zastosowaniu uzasadnienia ustnego. – Sama natura uzasadnienia ustnego, zakładająca istotne uproszczenie i skrótowość, zdaje się przesądzać, iż w tego typu sprawach nie jest możliwe należyte wywiązanie się przez sąd z powinności zawarcia w uzasadnieniu wszystkich elementów wymaganych regulacją art. 328 par. 2 k.p.c. – pisze Adam Bodnar.
Obawy Rzecznika potwierdzać ma analiza skarg, z których wynika, iż w skomplikowanych sprawach ustne uzasadnienie nie pozwala – z uwagi na ogólnikowość i skrótowość – na należyte poznanie przez stronę wszystkich elementów, składających się na podstawę faktyczną i prawną rozstrzygnięcia. Co więcej, może w znacznym stopniu uniemożliwić stronie wszechstronne zapoznanie się z rzeczywistymi przesłankami wydanego rozstrzygnięcia, przez co może ona mieć istotne trudności w podjęciu racjonalnej decyzji o złożeniu środka zaskarżenia.
Drugi problem to brak regulacji prawnych, które zapewniałyby ujednolicenie formy transkrypcji oraz umożliwiały dokonanie kontroli (korekty) sporządzonej transkrypcji przez sędziego, który wygłosił samo uzasadnienie.