Daleka droga do naprawienia szkody

Będzie prawo do odszkodowań za błędne wyroki WSA. Przepisy jednak ograniczają możliwość ich dochodzenia. Nowa ustawa budzi też wątpliwości konstytucyjne

Publikacja: 05.02.2010 04:15

Daleka droga do naprawienia szkody

Foto: Fotorzepa, Danuta Matłoch Danuta Matłoch

8 stycznia 2010 r. Sejm uchwalił nowelizację [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=F31AD7B65EB7526836952DCE51DA33BE?id=166935]prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi[/link]. Przyznaje ona osobom i firmom prawo do występowania ze skargą o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia sądu administracyjnego. Podatnikom ma otworzyć drogę do żądania przed sądem powszechnym odszkodowania za spowodowaną wydanym wyrokiem szkodę. Jednak prawo, na które podatnikom – nie wiedzieć czemu – przyszło czekać aż pięć lat (analogiczne przepisy obowiązują w prawie cywilnym od 6 lutego 2005 r.), ma wady i może być niekonstytucyjne.

[srodtytul]Nie dla każdego[/srodtytul]

Podatnicy i ci, którzy zaskarżyli decyzje administracyjne, będą mogli wystąpić ze skargą, ale tylko wówczas, gdy orzeczenie wyrządzi im szkodę, a jego niezgodność z prawem wynika z „rażącego naruszenia norm prawa Wspólnoty Europejskiej”. To znacząco ogranicza krąg osób mogących się ubiegać o potwierdzenie wadliwości wyroku. Dlaczego posłowie chcieli, by naruszenie prawa było rażące, i o jakie prawo Wspólnoty Europejskiej chodzi – nie wiadomo (według art. 87 ust. 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=1E4F41766582B4569ABEC5136A1EBD3B?id=77990]konstytucji[/link] źródłem prawa jest konstytucja, ustawy, ratyfikowane umowy międzynarodowe i rozporządzenia). Nie wiadomo też, kto ma stwierdzić to rażące naruszenie i co będzie, gdy sąd w wadliwym orzeczeniu w ogóle nie powoła się na prawo UE.

Takich wymogów nie zawiera [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=906021C3C4F8A71B08066CD633B6506B?id=70930]kodeks postępowania cywilnego[/link]. Ci, którzy będą chcieli, by sąd administracyjny potwierdził niezgodność z prawem uzyskanego orzeczenia, muszą więc być gotowi na trudności.

[srodtytul]Szkodliwe ograniczenie[/srodtytul]

Nowe przepisy skutecznie ograniczą podatnikom możliwość dochodzenia odszkodowań. Wszystko przez art. 4 ustawy, zgodnie z którym skarga będzie przysługiwała tylko od orzeczeń, które stały się prawomocne po 1 września 2004 r., na wzór art. 417[sup]1[/sup] [link= http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego (DzU z 2005 r. nr 13, poz. 98)[/link].

Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż 8 grudnia 2009 r. Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis prawa cywilnego za niezgodny z konstytucją. Zdaniem TK podstawa do występowania z roszczeniem z tytułu szkody wyrządzonej niezgodnym z prawem orzeczeniem sądu istnieje od momentu wejścia w życie Konstytucji RP, czyli od 17 października 1997 r., a nie od 1 września 2004 r., jak chciał ustawodawca [b](sygn. SK 34/08)[/b]. Posłowie najwyraźniej przeoczyli to orzeczenie Trybunału, uchwalając przepisy regulujące kwestię skargi na wadliwe orzeczenia sądów administracyjnych.

Według Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP nowe rozwiązania nie budzą wątpliwości co do zgodności z Konstytucją RP, a wprowadzenie do postępowania sądowoadministracyjnego instytucji skargi uwzględnia moment powstania wojewódzkich sądów administracyjnych. Z tego też względu w środę na wspólnym posiedzeniu Komisji Ustawodawczej oraz Praw Człowieka, Praworządności i Petycji senatorowie opowiedzieli się za zmianą daty z 1 września na 1 stycznia 2004 r. Pytanie tylko, dlaczego orzeczenia wydawane przez Naczelny Sąd Administracyjny w okresie, gdy istniało jednoinstancyjne sądownictwo administracyjne, mają pozostać poza kontrolą.

– Nowa instytucja jest potrzebna i widać to gołym okiem. Daje ona bowiem możliwość uwzględnienia w sprawach już zakończonych korzystnego orzecznictwa sądów i orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego wskazujących na niekonstytucyjną wykładnię organów i sądów – podkreśla Ireneusz Krawczyk, partner w kancelarii Ożóg i Wspólnicy.

[ramka][b]Opinia: Dorota Szubielska, radca prawny w kancelarii Chadborune & Parke[/b]

Uchwalona nowelizacja rozczarowuje z wielu powodów. Przede wszystkim nieuzasadniony jest parasol ochronny nad NSA. NSA to przecież sąd drugiej instancji. Zbieżność nazwy środka zaskarżenia nie oznacza, że NSA powinien być traktowany jak SN, a orzeczenia korzystały z „domniemania nieomylności”. Szkoda, że posłowie nie zwrócili uwagi na znaczenie konstytucjonalizacji odpowiedzialności władzy publicznej, o której mowa w wyroku Trybunału Konstytucyjnego. TK uznał, że prawo podmiotowe do domagania się odszkodowania za niezgodne z prawem działania władzy publicznej nie powinno być ograniczane w czasie, ponieważ od momentu wejścia w życie Konstytucji RP istnieje podstawa do roszczeń z tytułu szkody wyrządzonej niezgodnym z prawem orzeczeniem sądu.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail][/i]

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów