Postępowanie upominawcze jest coraz skuteczniejsze

Tylko co dziesiąty pozwany wnosi sprzeciw od nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym

Aktualizacja: 19.02.2008 07:07 Publikacja: 19.02.2008 00:20

Jest ono wygodne zwłaszcza dla wszczynającego sprawę, czyli powoda. Ale i pozwanemu oszczędza czas. Wydany na początku postępowania nakaz zapłaty zwykle kończy spór. Odwołań jest niewiele. Nic dziwnego, że planuje się rozszerzenie tego rodzaju procesu o formę internetową.

Za dwa lata ma ruszyć e-sąd dla postępowań upominawczych. Nie wiadomo, w jakim będzie mieście, ale to nie ma większego znaczenia. Pozwy będą bowiem wysyłane do niego Internetem, a jeśli pozwany (np. duża czy po prostu chętnie stosująca na techniczne nowinki firma) poda sądowi adres e-mail, to pozew tą drogą dotrze i do niego.

Takie „podłączone” do Internetu firmy będą też tą drogą mogły otrzymywać nakazy zapłaty (wyroki), niezależnie od tego, że e-sąd ma je wysyłać bezpośrednio komornikowi. Warunkiem korzystania z e-procesu będzie posiadanie certyfikowanego podpisu elektronicznego.

E-sąd to dobra wiadomość dla wierzycieli i dla sądów cywilnych – gdyż ubędzie im pracy. Ministerstwo Sprawiedliwości liczy, że tą drogą będzie rozpatrywana co druga sprawa upominawcza, a zachętą mają być niższe opłaty sądowe. E-proces ma być dobrowolną alternatywną dla dotychczasowej drogi.

Niezależnie ile osób czy przedsiębiorców na nią wstąpi, część spraw upominawczych, z grubo ponad pół miliona, jakie trafiają rocznie do sądów cywilnych i gospodarczych, będzie rozpatrywana jak do tej pory.

Procedura upominawcza odżyła w 2000 r., kiedy odstąpiono (nowela kodeksu postępowania cywilnego) od kwotowego ograniczenia wartości przedmiotu sporu, jaki może być w tym postępowaniu rozstrzygany.

Jak ona przebiega? W nakazie zapłaty sąd nakazuje pozwanemu, żeby w ciągu dwóch tygodni od doręczenia nakazu zaspokoił (uregulował) roszczenie w całości wraz z kosztami albo w tym terminie wniósł sprzeciw do sądu. Pozwany bywa nieraz zaskoczony, ale wraz z nakazem dostaje pouczenie o sposobie wniesienia sprzeciwu oraz skutkach jego niewniesienia, tj., że nakaz się uprawomocnia i komornik może przystąpić do egzekucji długu (nakazanej zapłaty).

– Nie raz, nie dwa pozwany właśnie wtedy dowiaduje się, że ma sprawę, ale najczęściej jest już za późno na obronę. Jeśli jednak nie został prawidłowo zawiadomiony, to może wnosić do sądu o przywrócenie terminu na złożenie sprzeciwu, ale bez gwarancji, że sąd przychyli się do prośby i przyjmie wyjaśnienia – wskazuje Iwona Karpiuk-Suchecka, była prezes Krajowej Izby Komorniczej.

Nie jest tajemnicą, że część nakazów zapłaty zapada i uprawomocnia się, mimo że pozwany w ogóle nie wie, iż ma taką sprawę, np. gdy powód wskazał zły adres. Wtedy w rachubę wchodzi wniosek o wznowienie postępowania.

Pamiętajmy też o tzw. zastępczym doręczaniu pism sądowych, czyli awizo. Polega ono na zostawieniu pisma, w tym wypadku nakazu zapłaty (z pozwem i pouczeniem) na poczcie, co po upływie dwóch tygodni ma skutek prawidłowego doręczenia. Listonosz tak postępuje, gdy nie jest w stanie wręczyć pisma (nakazu) pozwanemu lub jego domownikom. Wówczas pismo czeka na poczcie na odbiór przez tydzień, a awizo listonosz zostawia w skrzynce. Po tygodniu listonosz ponawia operację – to konsekwencja wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który zakwestionował jednokrotne awizowanie, jako naruszające prawo pozwanego do obrony (do sądu).

Skutek jest taki, że jeśli nawet adresat nie odbierze awizowanego pisma (nakazu), po tych dwóch tygodniach uważa się je za doręczone. Wówczas zaczyna biec czas na wniesienie sprzeciwu. Warto więc pamiętać, że nieodbieranie poczty sądowej jest ryzykowne.

W razie braku podstaw do wydania nakazu (szczegóły procedury w ramce), albo złożenia sprzeciwu, sędzia wyznacza rozprawę (chyba że sprawę można rozpoznać na posiedzeniu niejawnym, np. w sprawie gospodarczej, a więc między przedsiębiorcami, w zakresie prowadzonej przez nich działalności). Inaczej mówiąc, w razie sprzeciwu pozwanego (skutecznie złożonego, a więc w terminie i opłaconego), spór toczy się na ogólnych zasadach. Upraszczając nieco: powód twierdzi swoje, pozwany swoje.

– To jest moment, w którym pozwany, zwłaszcza przedsiębiorca, powinien przedstawić wszystkie swoje argumenty, jakie ma, gdyż później z powodu tzw. prekluzji (ograniczenia możliwości zgłaszania wniosków dowodowych) nie będą one uwzględnione – przypomina sędzia Dorota Kozarzewska, wiceprezes warszawskiego Sądu Okręgowego ds. gospodarczych.

Postępowanie upominawcze należy do właściwości sądów rejonowych i okręgowych (decyduje wartość przedmiotu sporu: w sprawach gospodarczych granicą jest 100 tys. zł, a cywilnych – 75 tys. zł).

Postępowanie upominawcze zasadniczo dotyczy roszczeń pieniężnych. Najczęściej korzystają z tej drogi (są powodami w takich sprawach), dostawcy prądu, wody, impulsów telefonicznych czy podobnych usług. Ale także przedsiębiorcy są wśród masowych „odbiorców” nakazów.

To uproszczone w formie postępowanie cywilne stosuje się bowiem, gdy dług pozwanego nie budzi większych wątpliwości, udokumentowany jest fakturami, rachunkami, wydrukami itp. Za dopuszczeniem takiej formy rozstrzygania sporów stoi założenie, że dług raczej nie jest sporny, że pozwany z reguły jest winien zapłaty. Życie, a dokładniej statystyki sądowe, potwierdzają tę zasadę – w ok. 90 proc. spraw nie ma odwołań, pozwani godzą się z zapadłym nakazem.

Jak wygląda standardowa procedura

- Sąd rozpoznaje sprawę na posiedzeniu niejawnym.

- Nakaz zapłaty nie może być wydany, jeżeli według pozwu:

– roszczenie jest oczywiście bezzasadne,

– przytoczone okoliczności budzą wątpliwość,

– miejsce pobytu pozwanego nie jest znane albo doręczenie nakazu nie jest możliwe w kraju.

- Pozwanemu doręcza się nakaz wraz z pozwem i pouczeniem o sposobie wniesienia sprzeciwu.

- Sprzeciw wnosi się do sądu, który wydał nakaz.

- Pozwany winien w nim wskazać:

– czy zaskarża nakaz w całości czy w części,

– przedstawić zarzuty przeciwko żądaniu pozwu,

– oraz wszystkie okoliczności faktyczne i dowody na ich potwierdzenie.

- Jeżeli pozew wniesiono na urzędowym formularzu, sprzeciw wymaga też formularza.

- Nakaz, przeciwko któremu nie wniesiono skutecznie sprzeciwu, ma skutki prawomocnego wyroku.

- W razie prawidłowego wniesienia sprzeciwu nakaz traci moc, a sąd wyznacza rozprawę.

Podstawa prawna: art. 497

Jest ono wygodne zwłaszcza dla wszczynającego sprawę, czyli powoda. Ale i pozwanemu oszczędza czas. Wydany na początku postępowania nakaz zapłaty zwykle kończy spór. Odwołań jest niewiele. Nic dziwnego, że planuje się rozszerzenie tego rodzaju procesu o formę internetową.

Za dwa lata ma ruszyć e-sąd dla postępowań upominawczych. Nie wiadomo, w jakim będzie mieście, ale to nie ma większego znaczenia. Pozwy będą bowiem wysyłane do niego Internetem, a jeśli pozwany (np. duża czy po prostu chętnie stosująca na techniczne nowinki firma) poda sądowi adres e-mail, to pozew tą drogą dotrze i do niego.

Pozostało 89% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"