– Czym sądowe postępowanie procesowe różni się od nieprocesowego?
– pyta czytelnik DOBREJ FIRMY.
Różnic tych jest sporo. Wiele z nich wynika zresztą z charakteru konkretnych spraw. Dlatego tu skoncentrujemy się na tylko podstawowych.
Przede wszystkim inny jest katalog spraw, którymi sądy zajmują się w obu trybach postępowania. Zasadą jest rozpoznawanie spraw w procesie. Do postępowania nieprocesowego trafiają tylko te, które ustawodawca w przepisach wprost do niego skierował. W uproszczeniu można powiedzieć, że w procesie zawsze mamy do czynienia z jakimś sporem, a w postępowaniu nieprocesowym niekoniecznie. Wiele spraw nieprocesowych nie dotyczy zresztą przedsiębiorców, a przynajmniej nie z tytułu prowadzonej działalności gospodarczej. Są to bowiem problemy z zakresu prawa rodzinnego, spadkowego czy osobowego. Nie oznacza to jednak, że postępowanie nieprocesowe nie ma dla polskich firm żadnego znaczenia. Wręcz przeciwnie. W trybie tym rozpoznawane są np. sprawy rejestrowe. Ilekroć chcemy więc wpisać coś do Krajowego Rejestru Sądowego, odbywa się to właśnie w trybie nieprocesowym. Tak samo rzeczy się mają w postępowaniu depozytowym. Wchodzi ono w grę zawsze wówczas, gdy przedsiębiorca chce spełnić należne świadczenie przez złożenie go do depozytu sądowego. Przypomnijmy, że możliwe jest to np., kiedy wierzyciel odmówił przyjęcia świadczenia albo powstał spór co do tego, kto tak naprawdę jest wierzycielem (art. 486 i 467 kodeksu cywilnego). Dla dłużnika postępowanie to jest o tyle korzystne, że złożenie należności do depozytu zwalnia go z długu.
Postępowanie nieprocesowe może się też przydać firmie w sprawach dotyczących nieruchomości.