Gdy wyrok korzystny dla skarżącego okazuje się jego przegraną

Wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego uchylający zaskarżoną decyzję administracyjną ze względu na swoje uzasadnienie może się okazać niekorzystny dla skarżącego, w związku z czym konieczna będzie skarga kasacyjna – pisze Maciej Kiełbus, prawnik z Kancelarii Prawnej Dr Krystian Ziemski & Partners w Poznaniu

Publikacja: 14.08.2008 07:42

Gdy wyrok korzystny dla skarżącego okazuje się jego przegraną

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Red

Celem postępowania sądowoadministracyjnego jest najczęściej poddanie decyzji administracyjnej kontroli dokonywanej pod względem legalności. Podmiot wnoszący skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego (WSA) zmierza przede wszystkim do wyeliminowania z obrotu prawnego zaskarżonej decyzji. Jednocześnie dąży do wykazania błędów popełnionych przez organ administracji publicznej wydający zaskarżony akt, tj. naruszeń przepisów prawa materialnego lub procesowego.

Wydawać by się zatem mogło, iż skarżący osiągnie zamierzony cel za każdym razem, gdy WSA wyda wyrok uchylający zaskarżoną decyzję. W takiej bowiem sytuacji postępowanie administracyjne wraca do etapu sprzed wydania uchylonej decyzji.

[srodtytul]Nie można wykluczyć niespodzianki[/srodtytul]

Korzystny charakter takiego orzeczenia może się jednak okazać pozorny. [b]WSA, rozpatrując daną sprawę, nie jest związany zarzutami i wnioskami skargi ani powołaną podstawą prawną. W związku z tym może się okazać, iż uchylając zaskarżoną decyzję, sąd oprze swoje orzeczenie na części podniesionych w skardze zarzutów, innym odmawiając słuszności. Możliwe jest wręcz, że podstawą wydania takiego wyroku będą okoliczności w ogóle niezgłoszone w skardze.[/b]

W konsekwencji dojść [b]może do sytuacji, w której WSA wprost zaneguje argumenty podniesione przez stronę skarżącą, a mimo to uchyli zaskarżoną decyzję[/b]. Sytuacja taka ma miejsce zazwyczaj wówczas, gdy sąd, podzielając wykładnię przepisów prawa materialnego dokonaną przez organy administracji publicznej, dopatrzy się w toku przeprowadzonego postępowania naruszeń przepisów postępowania, które mogły mieć istotny wpływ na jego wynik.

[b]Taki stan rzeczy może się okazać niezwykle groźny dla skarżącego.[/b] Organy administracji publicznej, których działanie było przedmiotem skargi, związane są bowiem oceną prawną i wskazaniami co do dalszego postępowania wyrażonymi w wyroku WSA, a dokładniej w jego uzasadnieniu. Jeżeli więc WSA uznał w nim za prawidłową wykładnię przepisów dokonaną przez organy administracji publicznej, w ponownym postępowaniu wykładnia ta stanie się wiążąca i ostateczna.

[srodtytul]Skarżyć w całości czy w części[/srodtytul]

[b]W takiej sytuacji w celu weryfikacji niekorzystnego dla skarżącego uzasadnienia wyroku WSA konieczne jest wniesienie skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego[/b]. Przepisy [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166935]ustawy z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu administracyjnym[/mail] (ustawa) nie przewidują jednak wprost takiej możliwości.

Na gruncie obowiązujących przepisów może się więc pojawić pytanie: c[b]zy jeśli skarżący zgadza się z sentencją wyroku, lecz neguje jej uzasadnienie, powinien zaskarżać cały wyrok czy jedynie jego część, w szczególności obejmującą uzasadnienie?[/b]

Pytanie jest tym bardziej istotne, że art. 176 ustawy określający warunki formalne skargi kasacyjnej wymaga wyraźnego wskazania, czy orzeczenie zaskarżane jest w całości czy w części. Jest to związane z zakresem rozpoznania skargi kasacyjnej, który z reguły obejmuje wyłącznie zakres wyznaczony granicami skargi.

[b]Odpowiedź na to pytanie uzależniona jest od tego, czy sentencja zaskarżanego orzeczenia obejmuje kilka odrębnych rozstrzygnięć merytorycznych czy tylko jedno. Zaskarżenie wyroku w części możliwe jest wyłącznie w pierwszym wypadku. Wynika z tego, iż wykluczone jest wniesienie skargi kasacyjnej, która obejmowałaby wyłącznie uzasadnienie wyroku, nie odnosząc się do jego sentencji.[/b] Jeżeli więc wyrok WSA rozstrzyga wyłącznie o jednej kwestii, należy zaskarżyć go w całości, mimo że sentencja jest korzystna dla skarżącego.

Oprócz zakresu zaskarżenia skarga kasacyjna musi zawierać wniosek o uchylenie lub zmianę orzeczenia oraz wskazywać zakres tego wniosku. W wyroku z 25 października 2005 r. (FSK 2262/04) NSA przyjął, iż wniosek w tym zakresie może obejmować jedynie treść uzasadnienia kwestionowanego wyroku.

[srodtytul]Przegrać, czyli wygrać[/srodtytul]

Regułą jest, że wniesienie skargi kasacyjnej do NSA zmierza do uchylenia zaskarżonego orzeczenia, a wyjątkowo, jeżeli nie było naruszeń przepisów postępowania mających istotny wpływ na wynik sprawy, do uchylenia zaskarżonego wyroku i rozpatrzenia sprawy przez NSA. Wynikałoby z tego, że skarga kasacyjna w analizowanym zakresie przyniosłaby zamierzony skutek wyłącznie w razie uchylenia zaskarżonego wyroku. Drugi z wariantów, tj. wydanie wyroku merytorycznego przez NSA, nie będzie miał miejsca, gdyż uwzględnienie skargi kasacyjnej w analizowanej sytuacji zawsze będzie się wiązać ze stwierdzeniem naruszenia przez WSA art. 141 ustawy normującego reguły sporządzania uzasadnień.

Paradoksalnie bardziej korzystne dla skarżącego może się okazać oddalenie skargi kasacyjnej, jeśli nastąpi ono na podstawie art. 184 in fine ustawy. Zgodnie z tym przepisem NSA oddala skargę kasacyjną, jeżeli zaskarżone orzeczenie mimo błędnego uzasadnienia odpowiada prawu. Do takiej sytuacji dojdzie wówczas, gdy istnieje pewność, iż przy prawidłowym uzasadnieniu orzeczenia WSA sąd ten wydałby wyrok o takiej samej treści. Zasada ekonomii procesowej nakazuje w takiej sytuacji utrzymać w mocy zaskarżone orzeczenie, co pozwala na uniknięcie czasochłonnego i kosztownego ponownego postępowania przed WSA, które zakończyłoby się wydaniem wyroku o takiej samej treści, a o zmienionym uzasadnieniu.

Jednocześnie w takiej sytuacji ocena prawna i wskazania co do dalszego postępowania wyrażone w wyroku oddalającym skargę kasacyjną stają się wiążące dla organów administracji publicznej, których działanie było przedmiotem postępowania. Wynika z tego, że wyrok WSA mimo swojej prawomocności jedynie w ograniczonym zakresie będzie wpływać na przebieg dalszego postępowania administracyjnego, w którym pierwszeństwo zyska wykładnia przepisów dokonana przez NSA.

Celem postępowania sądowoadministracyjnego jest najczęściej poddanie decyzji administracyjnej kontroli dokonywanej pod względem legalności. Podmiot wnoszący skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego (WSA) zmierza przede wszystkim do wyeliminowania z obrotu prawnego zaskarżonej decyzji. Jednocześnie dąży do wykazania błędów popełnionych przez organ administracji publicznej wydający zaskarżony akt, tj. naruszeń przepisów prawa materialnego lub procesowego.

Wydawać by się zatem mogło, iż skarżący osiągnie zamierzony cel za każdym razem, gdy WSA wyda wyrok uchylający zaskarżoną decyzję. W takiej bowiem sytuacji postępowanie administracyjne wraca do etapu sprzed wydania uchylonej decyzji.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów