Choć ustawa o dochodzeniu roszczeń w postępowaniu grupowym, która wchodzi w najbliższy poniedziałek w życie, liczy zaledwie trzy strony, już dostrzeżono jej słabości. Nie zmienia to faktu, że prawnicy się przygotowują: jedni do wytaczania takich spraw, inni do obrony zagrożonych firm.
[srodtytul]Strach w firmach [/srodtytul]
– W mojej ocenie [b]najbardziej zagrożone są spółki giełdowe i branża deweloperska[/b] – mówi Karol Ciszak, prawnik z firmy doradczej Deloitte. – Pierwsze ze względu na liczne tzw. obowiązki informacyjne spółek, których niedopełnienie może dotykać tysięcy akcjonariuszy. Deweloperzy obok technicznych norm stosują wzorce umowne, których naruszenie szkodzi zwykle nabywcom mieszkań. Nic dziwnego, że z tej branży dostajemy sygnały o zagrożeniu.
Jacek Gielecki, członek zarządu Polskiego Związku Firm Deweloperskich, uważa, że obawiać się mogą jedynie firmy niesolidne.
Faktem jest, że przedstawiciele przedsiębiorców w większości chłodno patrzą na możliwość grupowego dochodzenia odszkodowań. Powołują się na nie najlepsze doświadczenia z USA, gdzie korzystają z nich przede wszystkim prawnicy.