Pierwsi wystąpili powodzianie i pacjenci

„Rz” dotarła do treści pionierskich pozwów. W obu sprawach adresatem jest Skarb Państwa. Sędzia od razu dopatrzył się potknięć proceduralnych

Publikacja: 20.07.2010 04:58

Pierwsi wystąpili powodzianie i pacjenci

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak Michał Walczak

W poniedziałek przed południem pełnomocnicy 13 powodzian z podwarszawskiego Piaseczna złożyli w warszawskim Sądzie Okręgowym pierwszy pozew grupowy. Po południu zaś wyruszyli z Krakowa z pozwem reprezentanci 378 osób zarażonych złośliwym wirusem żółtaczki.

– Jeśli nie zdążymy do zamknięcia biura podawczego sądu, to złożymy go we wtorek. Usuwamy ostatnie drobne braki w dokumentach, ale poszkodowani pochodzą z całej Polski, musiało więc to trochę potrwać – powiedziała „Rz” ich pełnomocnik adwokat Małgorzata Szczypińska-Kozioł.

[srodtytul]W imieniu wielu[/srodtytul]

Pierwsze pozwy zbiorowe nie różnią się zbytnio od zwykłych. Ten z Krakowa zawiera: oświadczenia wszystkich 378 członków grupy o przystąpieniu do niej i wyznaczeniu reprezentanta; jego oświadczenie, bo to on jest formalnym powodem, że działa w imieniu grupy; wreszcie pełnomocnictwo dla adwokata (musi występować) oraz umowa o jego wynagrodzenie (to specyfika tych spraw).

Pozew ma też właściwość związaną z rozmiarem sprawy: trzy tomy dokumentów medycznych, ale to tylko niewielka część zgromadzonych, w razie potrzeby będą dołączane.

Żądanie określono na 200 tys. zł dla każdego z poszkodowanych, co łącznie daje 75,6 mln zł.

Nieco inny jest pozew 13 poszkodowanych powodzią z Piaseczna. Nie zażądali konkretnych kwot, lecz przesądzenia odpowiedzialności SP i miasta. Po korzystnym wyroku przystąpią do wyliczeń szkód.

Sędzia Jacek Tyszka, p.o. przewodniczącego XXIV Wydziału Cywilnego warszawskiego SO, do którego pozew trafił, powiedział „Rz”, [b]że wysokość poszczególnych roszczeń i całkowita wartość żądania powinny być wskazane.[/b] Dlatego wezwał do uzupełnienia pozwu.

[srodtytul]Przeciwko władzy[/srodtytul]

Jako pozwanych powodzianie z Piaseczna wskazali gminę oraz Skarb Państwa. Domagają się ustalenia ich odpowiedzialności za skutki gwałtownej ulewy (z 3 na 4 czerwca), a w jej efekcie wylania miejscowego strumyczka, który podtopił domy i auta na kilku ulicach.

– Takie opady zdarzały się w Piasecznie wielokrotnie, ale nie było zalań. Dopiero zmiany urbanistyczne z ostatnich lat i niedbanie o strumyk sprawiły, że doszło do powodzi – powiedział „Rz” Paweł Piwowar ze Stowarzyszenia Razem Przeciw, które skrzyknęło mieszkańców i zamierza promować pozwy zbiorowe.

Chorzy na żółtaczkę (ze skazami krwotocznymi) jako pozwanego też wskazują Skarb Państwa – ministra zdrowia. Żądają zadośćuczynienia za uszczerbki na zdrowiu wskutek podawania im wycofanych już na świecie zanieczyszczonych preparatów krwiopochodnych. W uzasadnieniu pozwu ich pełnomocnik wskazuje, że wirus ten (którego naturalnym następstwem jest marskość wątroby bądź nowotwór) został zidentyfikowany w 1989 r. Od tego czasu WHO i poszczególne państwa wiedzą o możliwości istnienia wirusa w lekach, jednak dopiero w 1992 r. wprowadzono w Polsce odpowiednie badania i kontrole. W latach 1989 – 1992 r. doszło zatem do zaniechań władz, Ministerstwa Zdrowia i podległych mu placówek.

[b]Ciekawostką tego pozwu jest wniosek o skierowanie go do mediacji [/b](powodowie proponują powierzenie roli mediatora Jerzemu Stępniowi, byłemu prezesowi Trybunału Konstytucyjnego).

[ramka][b]Proces grupowy[/b]

[b]Wymagania wstępne:[/b]

- z pozwem grupowym może wystąpić co najmniej dziesięć osób;

- ich roszczenia muszą być jednego rodzaju, wynikać z jednego zdarzenia;

- żądanie pieniężne musi być ujednolicone co do wysokości,ale można to zrobić w podgrupach (co najmniej po dwie osoby).

[b]Cztery etapy:[/b]

- sąd bada dopuszczalność pozwu zbiorowego w danej sprawie;

- następnie wzywa przez prasę do zapisów, weryfikuje uczestników;

- rozpoczyna postępowanie dowodowe podobne do zwykłego procesu;

- etap czwarty to wykonanie wyroku, rozliczenie kosztów.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=m.domagalski@rp.pl]m.domagalski@rp.pl[/mail][/i]

W poniedziałek przed południem pełnomocnicy 13 powodzian z podwarszawskiego Piaseczna złożyli w warszawskim Sądzie Okręgowym pierwszy pozew grupowy. Po południu zaś wyruszyli z Krakowa z pozwem reprezentanci 378 osób zarażonych złośliwym wirusem żółtaczki.

– Jeśli nie zdążymy do zamknięcia biura podawczego sądu, to złożymy go we wtorek. Usuwamy ostatnie drobne braki w dokumentach, ale poszkodowani pochodzą z całej Polski, musiało więc to trochę potrwać – powiedziała „Rz” ich pełnomocnik adwokat Małgorzata Szczypińska-Kozioł.

Pozostało 85% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"