Dane Ministerstwa Finansów są dla nich bezlitosne. Dyrektorowi IS w Gdańsku sądy administracyjne uchyliły aż 42 proc. wydanych decyzji podatkowych (czyli cztery z dziesięciu). Jeśli chodzi o urzędy skarbowe, najgorzej wypadł naczelnik US w Drezdenku (wydał 7,1 proc. wadliwych decyzji).
Nieco mniej nieprawidłowych decyzji mają na swoim koncie dyrektorzy IS w Białymstoku (sądy uchyliły 33,08 proc. jego decyzji) i Zielonej Górze (32,04 proc.). Zdecydowanie lepiej wypadają natomiast w tym zestawieniu dyrektorzy IS w Kielcach, Rzeszowie i Olsztynie. Ten ostatni może się wręcz cieszyć najmniejszym w całym kraju odsetkiem uchylonych przez sądy decyzji (4,39 proc.).
[wyimek][b]42 proc.[/b] decyzji dyrektora Izby Skarbowej w Gdańsku zostało uchylonych przez sądy administracyjne[/wyimek]
Odsetek wadliwych decyzji dyrektorów izb skarbowych jako organów odwoławczych od decyzji wydawanych przez naczelników urzędów skarbowych i decyzji dyrektorów urzędów kontroli skarbowej (uks) to tylko jeden z mierników oceny pracy izb.
Drugim jest odsetek tzw. decyzji reformatoryjnych, czyli uchylających decyzje organów I instancji i rozstrzygających sprawę po myśli podatnika. Co ciekawe, i pod tym względem dyrektor gdańskiej Izby Skarbowej zdeklasował konkurencję. Aż 179,41 proc. wydanych przez niego decyzji było korzystnych dla podatników. Jak to możliwe? Według MF dane uwzględniają sprawy z lat wcześniejszych, które zakończyły się w 2009 r.