Komisja Nadzoru Finansowego zakończyła właśnie stress testy, czyli pomiar ryzyka w działających na polskim rynku ubezpieczeniowym zakładach. Trzy oferujące produkty ochrony majątkowej i cztery życiowej w scenariuszu szokowym nie miałyby wystarczających środków na pełne pokrycie marginesu wypłacalności.
Możliwe milionowe roszczenia
– Sprawdzaliśmy funkcjonowanie zakładów pod kątem podniesienia standardów likwidacji szkód – wyjaśnia Lesław Gajek, wiceprzewodniczący KNF. – Po przeliczeniu rezerw okazało się, że trzy zakłady majątkowe musiałyby podnieść kapitały.
Gajek nie zdradził, kogo dotyczy ten problem. Zaznaczył jednak, że wyniki stress testów to sygnał dla całej branży, aby zaczęła działać w kierunku odpowiedniego zabezpieczenia ryzyka kapitałem.
Ma to związek ze stale rosnącymi wypłatami odszkodowań za tak zwane szkody osobowe. Sądy zasądzają już nawet milionowe kwoty dla poszkodowanych w wypadkach.
Coraz częstsze są też pozytywne dla klientów rozstrzygnięcia w sprawie polis powiązanych z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Osoby, które z różnych przyczyn musiały zrezygnować z dalszego utrzymywania tego produktu i próbowały się z niego wycofać w ciągu pierwszych dwóch lat, straciły praktycznie całość zainwestowanych środków, bo ubezpieczyciel pobrał wysoką opłatę likwidacyjną. Pojawiły się właśnie pierwsze wyroki w tych sprawach – korzystne dla klientów. A nie wszystkie zakłady na takie decyzje sądów są przygotowane, co pokazało badanie KNF.