– Aktywa w PPK przekroczyły właśnie 9 mld zł – poinformował na Twitterze Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju. – Ale uwaga. Tylko 49,2 proc. tych pieniędzy pochodzi od uczestników. Reszta od firm (37,3 proc.) i państwa (13,5). Zatem: każdy, kto wpłacił 100 zł do PPK, ma drugie 100 zł ekstra. PPK: najbardziej opłacalny sposób oszczędzania w Polsce – dodał.
Sam PFR poinformował tymczasem, że przekazał instytucjom finansowym zarządzającym PPK ponad 402 mln zł z tytułu dopłaty rocznej za 2021 r. Do 15 kwietnia zostaną one zewidencjonowane na rachunkach ponad 1,67 mln uczestników tego programu, których wpłaty na rachunki PPK wyniosły co najmniej 588 zł.
– Aktywa PPK powoli, ale rosną, w związku z tym, biorąc pod uwagę poziom partycypacji, wynik 9 mld zł należy ocenić pozytywnie – komentuje Oskar Sobolewski, ekspert Instytutu Emerytalnego. – Warto również pamiętać, że na aktywa wpływ mają wyniki giełdowe, a te nie były najlepsze w ostatnich tygodniach w związku z wojną w Ukrainie – dodaje.
Zauważa przy tym, że aktywa PPK wyprzedziły już wartość IKZE (niespełna 6 mld zł na koniec 2021 r.), a teraz zbliżają się do IKE (ponad 13 mld zł na koniec 2021 r.), co oznacza, że Polacy coraz więcej kapitału mają w II i III filarze emerytalnym.
– Z perspektywy PPK kluczowy jest również poziom partycypacji, a ten, patrząc po liczbie dopłat rocznych za 2021 r. – 402 mln zł i około 1,67 mln osób, nie wygląda już tak dobrze – uważa Oskar Sobolewski. I tłumaczy, że jeżeli weźmiemy pod uwagę, że do uczestnictwa w PPK jest uprawnionych około 11 mln osób, to w 2021 r. co najmniej 588 zł na swoje rachunki wpłaciło tylko około 15 proc. osób uprawnionych.