Warta jest warta przejęcia

Szacujemy, że rynek ubezpieczeń wzrośnie w 2012 – mówi w rozmowie z „Rz” Artur Olech, prezes grupy Generali w Polsce

Publikacja: 29.12.2011 00:13

Warta jest warta przejęcia

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Coś Pana szczególnie zaskoczyło w mijającym roku?

Artur Olech

: Wyjątkowo dobra pogoda, która przełożył się na wyniki firm ubezpieczeniowych.

Rekompensata za ubiegły rok  - wówczas cała branża musiała płacić odszkodowania za powódź?

W jakimś sensie też. Mimo dużych wyzwań na rynku kapitałowym i makroekonomii, większość firm ubezpieczeniowych w Polsce zachowała się bardzo racjonalnie. Firmy doszły do wniosku, że należy wygenerować wartość dla wszystkich interesariuszy, czyli była inna presja na ceny. To ważne, że zamiast zdobywać rynek na siłę wojną cenową zaczynamy walczyć o klienta jakością serwisu a nie tylko wyniszczająco niskimi stawkami.

Przyszły rok zapowiada się gorzej niż 2011 r. Może to przełożyć się na wzrost cen polis?

Z cenami polis było różnie. Ciągle jednak ceny w podstawowych liniach biznesowych, jak np. za ubezpieczenia komunikacyjne są w Polsce o kilkadziesiąt procent niższe niż w krajach ościennych i kilkukrotnie niższe niż w Europie Zachodniej. W tym roku ceny w ubezpieczeniach komunikacyjnych wzrosły o kilkanaście procent, w ubezpieczeniach majątkowych wzrost był od kilku do kilkunastu procent, a w ubezpieczeniach korporacyjnych nawet o kilkadziesiąt procent, ale przykładowo w ubezpieczeniach mieszkań czy w polisach życiowych ceny utrzymały się na niezmienionym poziomie.

O ile mogą zatem wzrosnąć ceny OC komunikacyjnego?

Ten wzrost będzie wynikał m.in. ze wzrostu szkód osobowych, wyższej inflacji i rosnących kosztów opieki zdrowotnej. Do tego dochodzą kwestie regulacyjne, które będą miały wpływ na wzrost kosztów po stronie ubezpieczycieli. A zatem musi to mieć odzwierciedlenie w cenach. Z drugiej strony klienci dostaną dodatkową wartość po stronie serwisu. Cena nie będzie jedynym czynnikiem budującym przewagę konkurencyjną.

W przyszłym roku można spodziewać się sporych zmian właścicielskich na rynku ubezpieczeniowym. Wciąż trwa transakcja sprzedaży Warty przez belgijski KBC.

Procesy, które toczą się wynikają albo ze zmiany polityki akcjonariusza, albo też jego problemów z biznesem bankowym. W przypadku rynku ubezpieczeniowego łatwiej można znaleźć jednak drugą stronę transakcji niż w przypadku banków. Tu są kupujący. To dowód na to, że ubezpieczycieli relatywnie mniej dotknęły skutki kryzysu makroekonomicznego niż  np. branżę bankową. To dobry sygnał dla naszych klientów.

A więc jasne jest, że będziecie walczyć o to by zwiększać udział w rynku poprzez przejęcia?

W Polsce rozwijamy się organicznie ale i – jak pokazuje kilkunastoletnia historia naszej działalności - także poprzez fuzje. Oczywiście nie za wszelką cenę. Rynek polski, ze względu na sytuację gospodarczą jest dużo ciekawszy niż dojrzałe rynki zachodnie. I dlatego Generali z definicji przygląda się projektom inwestycyjnym jeśli tylko pojawia się ciekawa okazja.

Magia zielonej wyspy wciąż działa..

.

Polska ma dzisiaj unikalną szansę, żeby zmniejszyć dystans do krajów dużo lepiej rozwiniętych. To unikalna okazja, która pojawiła się po raz pierwszy od 20 lat.

Polskie oddziały międzynarodowych koncernów są dziś zupełnie inaczej postrzegane. Jesteśmy bardzo istotni dla dużych grup finansowych. Nasza rola rośnie.

Czy Warta jest warta wielu zabiegów o jej przejęcie?

Jest jednym z liderów rynku ubezpieczeń majątkowych i choćby dlatego może być w sferze zainteresowań wielu graczy.

Generali jest wymieniane wśród tych graczy.

Wszyscy czytamy te same gazety...

Potencjalne przejęcie Warty istotnie umocniłoby waszą pozycję.

To rozważania czysto teoretyczne. W naszym regionie Europy jesteśmy już teraz bardzo mocni, bo Generali to jeden z 2-3 największych graczy na tym rynku. Warta jest dzisiaj jednym z nielicznych aktywów do przejęcia na rynku, który ciągle bardzo dobrze rozwija się i jest w dużo lepszej sytuacji niż kraje ościenne. Ale wie o tym także wiele innych grup finansowych.

Czy kryzys we Włoszech ma wpływ na plany akwizycyjne waszych włoskich udziałowców?

Nie przeceniałbym skutków kryzysu dla tego co robimy w regionie. To w istotny sposób nie zmienia pozycji kapitałowej grupy i nie ma to bezpośrednio wpływu na nasz biznes prowadzony w Polsce.

Czyli nie ma planów na pozbycie się jakiejś części spółek grupy Generali?

Ja nie słyszałem o takich planach, ale to pytanie do naszych akcjonariuszy.

O ile może wzrosnąć branża ubezpieczeniowa w przyszłym roku?

Kryzys coraz bardziej dociera do gospodarstw domowych, a to oznacza, że tempo ubezpieczania nowych ryzyk może być mniejsze. Z kolei rynek kapitałowy będzie miał wpływ na ubezpieczenia na życie, zwłaszcza w produktach inwestycyjnych. Z drugiej strony skala biznesu ubezpieczeniowego w Polsce w porównaniu do potencjału gospodarki jest dwukrotnie niższa niż za granicą, więc  w naturalny sposób będzie on  rósł.

A proszę to przełożyć na wartości?

Szacujemy, że rynek majątkowy wzrośnie w 2012 roku od kilku do kilkunastu procent, z kolei biznes życiowy zapewne o kilka procent. My chcemy utrzymać tegoroczne tempo rozwoju, zwłaszcza, że nasza multikanałowa dystrybucja się sprawdziła. Poprawiając rentowność, rośniemy w kluczowych dla nas obszarach 2-3 krotnie szybciej niż rynek. W 2011 r. rynek majątkowy wzrośnie o 12 proc., a my w okolicach 30 proc. Rynek życiowy w składce regularnej urośnie o kilka procent, a my powyżej 20 proc. Jesteśmy już graczem, który ma 4-5-proc. udziału w głównych segmentach rynku. A do tego będziemy mieć rekordowe wyniki.

Czyli?

Myślę, że nasze wyniki będą najlepsze w historii. Kilkadziesiąt procent lepsze niż w 2010 r. Szacujemy, że jesteśmy jedną z dwóch-trzech firm, które pozyskują najwięcej nowych klientów w ubezpieczeniach na życie. A w biznesie emerytalnym i inwestycyjnym osiągamy najlepsze wyniki na rynku. Fundusz emerytalny, który jest w naszej grupie, jest obecnie jedynym OFE, który osiągał zawsze wyniki powyżej średniej ważonej liczonej przez KNF od początku funkcjonowania systemu.

Prof. Leszek Balcerowicz mówił ostatnio, że nie wyklucza kolejnego zamachu ze strony rządu na pieniądze w OFE. Dla pana jest to realne zagrożenie?

Uważnie wsłuchuję się w ostrzeżenia prof. Balcerowicza, ale jednocześnie wierzę deklaracjom obecnego rządu, iż nie ma takich planów. Zamieszanie wokół OFE oraz krytyka branży była w dużej części niezasłużona. Dalsze zmniejszanie tych środków będzie miało bezpośredni wpływ na to co się dzieje na rynku kapitałowym. Dzisiejsze kłopoty z plasowaniem nowych emisji akcji na giełdzie w znacznej mierze wynikają również z tej decyzji.

Czy nowe konto emerytalne (IKZE) ma szanse na sukces? Wpłaty na nie będą zwolnione z podstawy opodatkowania. To pierwsza prawdziwa zachęta podatkowa do oszczędzania na przyszłość.

Dobrze, że taki produkt się pojawił. Ale nie sądzę, żeby zmienił dramatycznie rynek. W sytuacji, w której chcemy zwiększyć skalę oszczędności, wymagane byłby bardziej radykalne i większe zachęty podatkowe. Obecne są zbyt małe. Potrzebny jest odpis od podatku.

Lekko optymistycznie pan podchodzi, to znaczy, że nie macie ambitnych planów sprzedażowych?

Biorąc pod uwagę naszą zdolność do pozyskiwania klientów, to myślę, że na pewno będziemy należeć do jednych z głównych graczy na rynku IKZE. Będziemy aktywnie sprzedawać ten produkt, ale jednak głównie traktować go jako element zachęcający do kupna innych produktów życiowych.

Rozmawiała Katarzyna Ostrowska

CV

Artur Olech

od listopada 2010 r. pełni funkcję prezesa grupy Generali Polska. Z firmą związany jest od znacznie dłuższego czasu, bo od końca 1998 r. W tym czasie był m.in. członkiem zarządu Generali PTE i wiceprezesa zarządu Generali Życie T.U.

Wcześniej w  latach 1994-1998 współpracował z Centrum Badań Społecznych i Ekonomicznych w Warszawie, a w latach 1996-1997 pracował jako analityk w Polskim Instytucie Zarządzania. Pracował także w Volkswagen Bank Polska i Volkswagen Leasing Polska. Ukończył Uniwersytet Warszawski na Wydziale Prawa i Administracji oraz Szkołę Główną Handlową na kierunku Finanse i Bankowość.

Coś Pana szczególnie zaskoczyło w mijającym roku?

Artur Olech

Pozostało 99% artykułu
Ubezpieczenia
PZU z nową strategią. W niej sprzedaż Aliora do Pekao, wzrost zysku i dywidendy
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ubezpieczenia
Artur Olech, prezes PZU. O zbrodniach przeszłości i planie na przyszłość
Ubezpieczenia
PZU zaskoczyło na plus wynikami. Kurs mocno w górę
Ubezpieczenia
Solidne wyniki PZU mimo powodzi. Niebawem nowa strategia
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ubezpieczenia
Mało chętnych na Europejską Emeryturę