Czym jest szkoda całkowita pojazdu? – pytają ministra infrastruktury posłowie w interpelacji. Jest odpowiedź: prawo nie definiuje, kiedy uszkodzony pojazd nie kwalifikuje się do naprawy i powinien być trwale wycofany z eksploatacji. Wiceminister Rafał Weber dostrzega potrzebę opracowania kompleksowych regulacji mających na celu określenie zasad postępowania z pojazdami uszkodzonymi w ramach tzw. szkody całkowitej.
Czytaj też: Problem ze szkodą całkowitą
– Likwidację szkód komunikacyjnych i napraw powypadkowych regulują przepisy związane z działalnością zakładów ubezpieczeniowych i znajdują się we właściwości ministra finansów – zauważa.
Według niego na gruncie przepisów ubezpieczeniowych zasadne byłoby włączenie w proces likwidacji szkody komunikacyjnej i napraw powypadkowych rzeczoznawców samochodowych.
– Uznawanie w tych postępowaniach ekspertyz rzeczoznawców samochodowych dotyczących kwalifikacji uszkodzonego pojazdu jako odpadu pozwoliłoby na skuteczne wyeliminowanie z ewentualnej naprawy i jego dalszej eksploatacji, a w konsekwencji na uniknięcie obchodzenia przepisów i dokonywania ponownej sprzedaży „wraków" z dowodami rejestracyjnymi – uważa wiceminister Weber. Prowadzone rozmowy nie przełożyły się jednak na konkretne propozycje zmian legislacyjnych. Wiceminister deklaruje: – Mając na względzie konieczność ograniczenia szarej strefy w obrocie pojazdami powypadkowymi i poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego, resort deklaruje wsparcie podjętych przez Ministerstwo Finansów prac legislacyjnych, zmierzających do uregulowania roli rzeczoznawców samochodowych w postępowaniach z pojazdami uszkodzonymi w ramach tzw. szkody całkowitej.