Pełnomocnik Towarzystwa Ubezpieczeniowego wystąpił do sądu o zasądzenie od M.S. 20 tys. Uzasadniając powództwo prawnik wskazał, że mężczyzna miał wykupioną polisę OC w Towarzystwie, a prowadząc auto pod wpływem alkoholu doprowadził do wypadku, w którym poszkodowany został kierowca innego pojazdu. Firma ubezpieczeniowa wypłaciła poszkodowanemu 20 tys. zł zadośćuczynienia, a zwrotu tej kwoty domagało się właśnie od M.S.
Sąd Rejonowy w Sokółce nakazał mężczyźnie zapłatę żądanej kwoty. M.S. wniósł sprzeciw do nakazu zapłaty. Przekonywał, że ochrona ubezpieczeniowa obejmuje również sprawców szkody, dlatego ubezpieczyciel powinien ponosić ciężar ekonomiczny naprawienia szkody, zaś wypłacanie przez niego świadczenia powoduje zmniejszenie lub wygaśnięcie odpowiedzialności sprawcy i nie może on domagać się zwrotu świadczenia wypłaconego poszkodowanemu. Dodał, iż z uwagi na swoją sytuację finansową i rodzinną nie jest w stanie zapłacić Towarzystwu dochodzonej kwoty.
Ubezpieczyciel stał na stanowisku, iż przysługuje mu roszczenie o zwrot wypłaconego odszkodowania m.in. od sprawcy, który pomimo spożywanego alkoholu prowadził samochód i doprowadził do powstania szkody.
W realiach opisywanej sprawy podnoszony przez pozwanego zarzut naruszenia zasad współżycia społecznego (sytuacja finansowa i rodzinna) Sąd Rejonowy w Sokółce (sygn. akt I C 484/13) uznał za niezasadny.
- W szczególności pozwanego od odpowiedzialności, zwłaszcza wynikłej z zachowania niedozwolonego, jakim jest prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości, nie może zwalniać sam fakt pozostawania w trudnej sytuacji materialnej – stwierdził sąd.