Mniejsze odszkodowanie za zlekceważenie tabliczki ostrzegawczej

Zlekceważenie przez poszkodowanego tabliczki ostrzegawczej i wejście za przymkniętą bramę, pomimo zakazu, przyczyniło się do powstania szkody w postaci pogryzienia przez psa.

Publikacja: 15.04.2015 14:17

Mniejsze odszkodowanie za zlekceważenie tabliczki ostrzegawczej

Foto: Fotorzepa

Pan Stanisław M. wybrał się 1 sierpnia 2012 roku na posesję Grzegorza C. (imiona fikcyjne), aby kupić słupki ogrodzeniowe. Pracownicy przedsiębiorcy wskazali mu, iż poszukiwane słupki znajdują się na regale ustawionym przed bramą prowadzącą na plac, na którym znajduje się kojec z psem.

Na bramie wejściowej, jak i na bramie oddzielającej część posesji dostępnej dla klientów od części dostępnej tylko dla pracowników wisiały tablice ostrzegawcze „nieupoważnionym wstęp wzbroniony" i „ja tu pilnuję".

Kupujący jednak się pomylił, i wszedł na plac dostępny tylko dla pracowników (brama nie była zamknięta).Kiedy był już za bramą zaatakował go owczarek niemiecki należący do przedsiębiorcy. Pies rzucił się na ręce klienta i go przewrócił. Pracownicy podnieśli alarm, a syn przedsiębiorcy odciągnął zwierzę. Mężczyzna trafił na pogotowie, gdzie założono mu 19 szwów i opatrunki na rany obu rąk.

Po tym zdarzeniu Stanisław M. długo dochodził do siebie. Miał spuchnięte dłonie tak bardzo, iż nie mógł w nich utrzymać nawet łyżki. Do tego doszły problemy ze snem i strach przed psami bez obroży. W codziennym życiu musiała pomagać mu rodzina, musiał też korzystać przez 24 dni zwolnienia lekarskiego.

Za zdarzenie z 1 sierpnia 2012 roku Stanisław M. wystąpił do sądu. Żądał 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania. W trakcie postępowania właściciel psa proponował mu wypłatę 3,5-4 tys. zł, ale poszkodowany jej nie zaakceptował.

Sąd Rejonowy w Wieluniu uznał powództwo, ale częściowo, zasądzając na rzecz pana Stanisława kwotę 4 050 zł.

W uzasadnieniu SR stwierdził, ze trudno jest dokładnie ocenić rozmiar cierpień poszkodowanego z uwagi na subiektywność odczuwania bólu fizycznego i psychicznego. Biorąc jednak pod uwagę, iż mężczyzna bezpośrednio, w pierwszym miesiącu po zdarzeniu nie mógł spać, albowiem jak zasypiał miewał koszmary senne, kopał nogami, odczuwał lęk, miał obniżony nastrój uznać należy, iż rozmiar tych cierpień był dość duży.

Jednocześnie sąd zwrócił uwagę, że poszkodowany odczuwał i nadal odczuwa lęk, jednak w oświadczeniu złożonym na ostatniej rozprawie wskazał, iż posiadane przez niego blizny po pogryzieniu nie stanowią dla niego dolegliwości i nie przeszkadzają mu. Lęki w chwili obecnej są mniejsze, a powód po dwóch wizytach u psychiatry nie kontynuował leczenia dolegliwości psychiatrycznych, co wskazuje, iż stan powoda uległ znacznej poprawie.

W związku z tym, sąd uznał, iż dochodzona kwota 10 tys. zł jest zdecydowanie, zawyżona, a adekwatne będzie wypłata 4,5 tys. zł. Przy czym ostatecznie kwota ta została zmniejszona, ponieważ wzięto pod uwagę podnoszone przez pozwanego przyczynienie się poszkodowanego do powstania wypadku. - Podstawę przyjęcia przyczynienia się poszkodowanego stanowi wyłącznie takie zachowanie poszkodowanego, które pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą i dlatego z uwagi na zlekceważenie przez powoda tabliczki ostrzegawczej i wejście za przymkniętą bramę, pomimo zakazu, jego zachowanie niewątpliwie przyczyniło się do powstania szkody – stwierdził sąd, oceniając przyczynienie na 10 proc. i obniżył wysokość zadośćuczynienia do kwoty 4050 zł.

Kwotę tę zakwestionował pozwany, ale wyrok utrzymał w mocy Sąd Okręgowy w Sieradzu (sygn. akt I Ca 216/14).

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem