Odszkodowania: Wypadek w warsztacie jak na jezdni

Gdy odstawimy auto do naprawy, raczej nie pomagajmy mechanikowi, bo możemy spowodować wypadek.

Publikacja: 24.04.2015 07:50

Odszkodowania: Wypadek w warsztacie jak na jezdni

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski Bartek Sadowski

Sąd Rejonowy w Krakowie zasądził od Towarzystwa Ubezpieczeniowego, z polisy OC komunikacyjnego, 37 tys. zł zadośćuczynienia i 3 tys. zł odszkodowania oraz ustalił odpowiedzialność Towarzystwa na przyszłość za skutki wypadku, któremu uległ Franciszek W. Do wypadku doszło w jego warsztacie, kiedy remontował auto. Gdy na jego prośbę Maria Ł., właścicielka samochodu, uruchomiła silnik, sięgając do stacyjki przez otwarte okno, auto szarpnęło do przodu, bo było na biegu, przygniatając Franciszka W., który doznał istotnych obrażeń.

Sąd rejonowy ocenił, że właścicielka auta odpowiada za skutki wypadku, a w konsekwencji Towarzystwo Ubezpieczeń. Szkoda mechanika pozostaje bowiem w bezpośrednim związku z ruchem pojazdu, a nie zachodzą okoliczności wyłączające odpowiedzialność właścicielki, tj. nie ma mowy o wyłącznej winie mechanika albo braku winy po stronie Marii Ł.

Sąd Okręgowy w Krakowie utrzymał wyrok. W jego ocenie bez znaczenia był fakt uruchomienia silnika w związku z naprawą i bez wsiadania do pojazdu. Odpowiedzialności pozwanej nie uchyla to, że nie można przypisać jej winy, samoistny posiadacz mechanicznego pojazdu odpowiada bowiem za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzoną przez jego ruch na zasadzie ryzyka. Bezpośrednią przyczyną wypadku było jej zachowanie i to ona powinna się upewnić, czy auto nie jest na biegu. Poszkodowany, owszem, przyczynił się do powstania szkody, gdyż też nie zachował ostrożności, ale było to przyczynienie nieznaczne, które nie uzasadnia zmniejszenia odszkodowania.

Tego ostatniego stanowiska Sąd Najwyższy nie podzielił.

– Kwestia przyczynienia nie może być traktowana jako przejaw tzw. prawa sędziowskiego, którego zastosowanie zależy od swobodnego uznania sądu. Jeśli sąd ustali, że zachowanie poszkodowanego wypełniło znamiona przyczynienia się do powstania lub zwiększenia szkody, to ma obowiązek odpowiednio zmniejszyć odszkodowanie – wskazał w uzasadnieniu Karol Weitz, sędzia sprawozdawca.

Z tego powodu SN zwrócił sprawę do ponownego rozpoznania. Co się tyczy głównej kwestii, wskazał, że włączenie silnika przesądza o tym, że pojazd był w ruchu, i nie ma znaczenia, czy ruch był w związku z funkcją komunikacyjną.

sygnatura akt: III CSK 187/14

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Ubezpieczenia i odszkodowania
Rekordowe odszkodowanie dla pacjenta. Miał operację kolana, wypisano go bez nogi
Prawo karne
Czy Mieszko R. brał substancje psychoaktywne? Są wyniki badań
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem