Od stycznia do końca lipca koncern wydał klientom 258 maszyn wobec 417 rok temu, ustępując zdecydowanie Airbusowi, który w tym samym czasie dostarczył 458 sztuk. Ogłoszone dane wskazują, że Amerykanie stracą pozycję największego producenta samolotów na świecie, na której byli od 7 lat.
    Wąskokadłubowe MAXy uziemiono na świecie po dwóch tragicznych katastrofach prawdopodobnie z tego samego powodu. W lipcu koncern podał o największej dotychczas stracie kwartalnej na skutek rosnących kosztów usunięcia wszystkich problemów w MAXach i uprzedził, że może wstrzymać ich produkcję, jeśli organy nadzoru lotnictwa na świecie nie wydadzą wkrótce zgody na ponowne loty.