Riyadh Air kierowany przez weterana branży lotniczej, Tony Douglasa nie traci czasu i dowodzi, że ma pieniądze. Następnego dnia po komunikacie o swoim powstaniu poinformował o zamówieniu u Boeinga 39 dreamlinerów z opcją kupienia 33 następnych. Obie linie są gotowe kupić 121 tych samolotów szerokokadłubowych; taki kontrakt będzie piątym największym w historii amerykańskiego koncernu.
Z ekonomicznego punktu widzenia zapewni niemal 100 tyrs. bezpośrednich i pośrednich miejsc pracy w ponad 300 firmach kooperujących w 36 stanach. W Arabii Saudyjskiej nowa linia zapewni 20 mld dolarów przychodu nienaftowego do PKB i da zatrudnienie200 tys. osobom. –Ten kontrakt jest częścią strategicznego planu Arabii Saudyjskiej, który zakłada przekształcenie tego kraju w ośrodek światowego transportu lotniczego” - podał Boeing w komunikacie.