Belgijski rząd wprowadził dwa podatki, które obciążają koszty lotów. Jeden obowiązuje od 1 kwietnia 2022 i wynosi 10 euro. Podwyższa on cenę biletów w rejsach na odległość mniejszą, niż 500 km, oraz 2 euro, już na wszystkie loty. — Ciekawe, że ten wyższy podatek dotyczy praktycznie jedynie przewoźników niskokosztowych i szczególnie uderza w Ryanaira — zauważył szef irlandzkiej linii.
Czytaj więcej
Nigdy nie polecimy z Radomia. A Łódź nie jest alternatywą dla Warszawy – mówi Michael O’Leary, prezes Ryanairu.
Ryanair miał w Brukseli postawione 2 samoloty, które na Zeventem nocowały, a w dzień latały na kilkunastu kierunkach. Pracę stracą belgijskie załogi Ryanaira. Brukselskie lotnisko nie wydaje się specjalnie zasmucone takim obrotem sytuacji. „Oczywiście, Ryanair przyczynił się do rozbudowy siatki lotów z naszego lotniska, ale przecież także inne linie latają na tych samych kierunkach. Wyjątkiem będą tutaj tylko Piza we Włoszech i Amman w Jordanii. Lotnisko w Brukseli oczekuje ze swojej strony, że znajdą się przewoźnicy, którzy uruchomią takie połączenia” — czytamy w oświadczeniu Zaventem.
Czytaj więcej
— Nie widzę szans na jakikolwiek rozwój w waszym kraju — pożalił się prezes Ryanaira, Michael O’Leary w rozmowie z „La Libre Belgique”. Jak pisze gazeta, irlandzki przewoźnik przygotowuje się do zamknięcia kilku baz tej zimy. Miałoby to nastąpić już w ciągu najbliższych 2 tygodni.
Do tej pory Ryanair miał 8-procentowy udział w siatce z brukselskiego lotniska i oferował stamtąd 15 rotacji dziennie (czyli lotów powrotnych). Z tego 5 rotacji z belgijskimi załogami na pokładzie. I to ci pracownicy stracą teraz pracę.