Jedyny rosyjski lotniskowiec nie wróci na morze przez sankcje

Lotniskowiec „Admirał Kuzniecow” to przykład rosyjskiej indolencji i zależności od zachodniego wyposażenia.

Publikacja: 14.06.2022 13:47

Lotniskowiec „Admirał Kuzniecow”

Lotniskowiec „Admirał Kuzniecow”

Foto: PAP/Alamy/Alexey Solodov

Jednostka od pięciu lat przechodzi naprawy i modernizację. Zaliczyła już przy tym pasmo wypadków. Termin zakończenia jest już opóźniony o dwa lata i jeszcze się przesunie. Tym razem nieoficjalnie powodem mogą być braki zachodnich komponentów, spowodowane sankcjami.

„Terminy zakończenia naprawy i modernizacji lotniskowca „Admirał Kuzniecow” po zadokowaniu zostaną przesunięte o kilka miesięcy. Transfer do marynarki wojennej nastąpi w pierwszym kwartale 2024 r. – powiedział Aleksiej Rachmanow, dyrektor generalny United Shipbuilding Corporation (USC) dla agencji RIA Nowosti.

Zgodnie z umową między stocznią a marynarką powrót okrętu na morze zaplanowano na koniec 2023 roku. Przy podpisywaniu kontraktu na modernizację zakładano naprawę tylko jednego z czterech bloków turbiny gazowej. Okazało się, że konieczne są naprawy wszystkich czterech bloków, co zajmuje co najmniej 10–11 miesięcy pracy.

„Admirał Kuzniecow” został zwodowany w 1987 r. Do stoczni remontowej w Murmańsku trafił w lutym 2017 r., po tym jak podczas operacji na Morzu Śródziemnym u brzegów Syrii stracił dwa myśliwce – Su-33 i MiG-29KR, lotnicy się katapultowali.

Czytaj więcej

Kto finansuje wojnę Putina? Polska w czołówce

Pobyt krążownika w doku to pasmo kompromitujących wypadków, w których zginęli ludzie. W październiku 2018 r. na korpus i pokład startowy lotniskowca znajdującego się wtedy w pływającym doku stoczni w Murmańsku, z wysokości 15 m upadł ciężki dźwig niszcząc cały pokład.

Podczas uderzenia dźwigu pięciu robotników stoczniowych wpadło w lodowate wody Morza Barentsa. Czterech zostało wyłowionych; trafili do szpitala z odmrożeniami. Piąty stoczniowiec, którego ciała nie znaleziono, został uznany za zaginionego.

W 2019 roku na okręcie wybuchł pożar, w którym zginęły 2 osoby, a 14 zostało rannych. W związku z niedotrzymaniem terminów naprawy wstępnej USC rozwiązało umowę z dotychczasowym wykonawcą, firmą Petersburg „Inwestycje”. Inżynieria. Budownictwo” (IIS). Nowy kontrakt został podpisany z firmą z Orgenergostroy.

Specjaliści rosyjscy podkreślają, że rosyjska flota wojenna nie ma suchych doków o rozmiarach pozwalających na bezpieczne remonty największych okrętów. Koszt remontu lotniskowca został oceniony kilka lat temu na 50 mld rubli (dziś to 1,1 mld zł ). Remont miał się zakończyć w 2020 r., a w 2021 statek miał wrócić do służby.

Teraz do serii wypadków spowodowanych indolencją wykonawców doszły sankcje, które odcięły Rosji dostęp do nowoczesnego wyposażenia i części.

Jednostka od pięciu lat przechodzi naprawy i modernizację. Zaliczyła już przy tym pasmo wypadków. Termin zakończenia jest już opóźniony o dwa lata i jeszcze się przesunie. Tym razem nieoficjalnie powodem mogą być braki zachodnich komponentów, spowodowane sankcjami.

„Terminy zakończenia naprawy i modernizacji lotniskowca „Admirał Kuzniecow” po zadokowaniu zostaną przesunięte o kilka miesięcy. Transfer do marynarki wojennej nastąpi w pierwszym kwartale 2024 r. – powiedział Aleksiej Rachmanow, dyrektor generalny United Shipbuilding Corporation (USC) dla agencji RIA Nowosti.

Pozostało 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Tor wodny z i do portu w Baltimore odblokowany
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd