Budowa, która miała być zakończona najpierw w 2020 r., a potem w marcu obecnego roku, obfituje w niespodzianki. Choć Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wciąż deklaruje, że otwarcie tunelu w końcu nastąpi jesienią, to wobec kolejnych problemów także ten termin wydaje się coraz mniej prawdopodobny.

We wrześniu np. wykryto wady nawierzchni na 400-metrowym odcinku jezdni poza tunelem. Trzeba było rozebrać feralny fragment nawierzchni i położyć go jeszcze raz. Z kolei w ubiegłym tygodniu podczas testów zadymienia nie zadziałała prawidłowo wentylacja – wentylatory nie uruchomiły się automatycznie, lecz dopiero po ręcznym włączeniu systemu przez pracowników. Według niepotwierdzonych informacji wada systemu ma być poważna, co dodatkowo komplikowałoby sytuację. Ale GDDKiA twierdzi, że strażacy jeszcze w tym tygodniu przeprowadzą nową kontrolę. – Oczekujemy na opinię sanepidu, który też uczestniczy w procedurze odbiorowej – poinformował „Rzeczpospolitą" Szymon Piechowiak, rzecznik GDDKiA.

Odcinek POW biegnący przez Ursynów liczy 4,6 km, z czego tunelem biegnie połowa – 2,3 km. To najdłuższy tunel w ciągu drogi ekspresowej w Polsce, pod względem technicznym mocno skomplikowany. Od początku realizacji inwestycji zakładano, że jeśli pojawią się kłopoty, to właśnie w tym miejscu.

Teraz jednak sytuacja robi się coraz bardziej niejasna. Choć budująca tunel włoska firma Astaldi złożyła formalny wniosek o kolejny aneks do umowy, GDDKiA nie chce zdradzić jego treści: ani o jaki czas Włosi chcieliby przedłużyć oddanie trasy, ani jakie wysuwają roszczenia finansowe i czy wyrażono na nie zgodę. Niewykluczone, że przedłużająca się finalizacja budowy to próba wywarcia przez Astaldi presji na akceptację finansowych żądań. Zwłaszcza że będąca w restrukturyzacji włoska firma ma już i tak zszarganą reputację, a przy tym wie, że kierowcy będą obwiniać za niedokończony tunel nie jego wykonawcę, lecz rządzących.

Tymczasem opóźniona może być kolejna inwestycja Astaldi – budowa trasy S7 z tunelem pomiędzy Naprawą a Skomielną Białą. Powinien być gotowy na początku lutego 2022 r., ale Włosi złożyli wniosek o zmianę terminu zakończenia kontraktu. GDDKiA szacuje obecnie opóźnienie prac na dwa–trzy miesiące, ich zaawansowanie wynosi 74 proc. – Robimy wszystko, aby w wakacje 2022 r. tunel został przekazany do użytkowania – mówi Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej krakowskiego oddziału GDDKiA.