Spieszmy się kochać ludzi

Sztuka Christiana Simeona na początku irytuje. Warto jednak wykazać się cierpliwością i obejrzeć poruszający finał historii rozgrywającej się w realiach ataku na World Trade Center

Publikacja: 10.09.2009 19:05

Spieszmy się kochać ludzi

Foto: PAT

Narrację i dramaturgię spektaklu, niczym w dokumentalnym thrillerze, współtworzy podawany na planszach czas dzielący nas od katastrofy. Dlatego całkiem dokładnie mogę uprzedzić telewidzów, że pierwsze dwadzieścia minut denerwuje jak źle napisana telenowela.

Reżyserka Maria Zmarz-Koczanowicz niewiele mogła zrobić, żeby uratować mało prawdopodobny i niezwykle pretensjonalny monolog Joanny. Dziewczyna jest muzykiem i w dniu arcyważnego przesłuchania nie może wyjść z domu. Została zamknięta – złośliwie czy przypadkowo – przez narzeczonego Grega (Rafał Maćkowiak), z którym pokłóciła się poprzedniego wieczoru. To, że gra na teorbanie, odmianie lutni, nie ma, niestety, większego znaczenia dla akcji. Tylko Polakom nazwa może się kojarzyć z turbanem, symbolem Bliskiego Wschodu. Ale wmówić nam, że przaśne kostiumy i wnętrza są Nowym Yorkiem, już się nie da.

Sztuce nie pomaga też grająca główną rolę Magdalena Walach (na zdjęciu), znana m. in. z „Tancerzy”. Jej aktorstwo razi naiwną nadekspresją. Już zdążyłem się zdziwić, jak można zrobić nudną sztukę o tragedii, która wywróciła do góry nogami współczesny świat, gdy wątki zaczęły się układać.

W czasie, gdy dwa opanowane przez terrorystów samoloty lecą już na nowojorskie wieże, Simeon stworzył rozgrywający się równolegle dramat rodziny i najbliższych Joanny. Wszystko spoczywa w rękach bohaterów, którzy, jak w greckiej tragedii, są nieświadomi, że od pozornie nieznaczących decyzji zależy ich życie. I to jest główna siła dramatu.

Główny plan ogranicza się do mieszkania Joanny, ale dzięki wszechobecnym multimediom – telefonom, komórkom, Skype’powi oraz wideo-domofonowi, sztuka rozgrywa się w Nowym Jorku, w World Trade Center, gdzie pracuje Greg. I na całym świecie. Problemy głównej bohaterki poznajemy dzięki czatowi z przyjaciółką. Akcję napędza matka wydzwaniająca z dalekiej Francji, zaniepokojona tym, co się dzieje z synem Michałem, który nie daje znaku życia od czasu, gdy wylądował w Nowym Jorku.

Matka (Marzena Trybała) jest postacią niemal kafkowską. Osacza córkę kolejnymi połączeniami, nie daje spokoju, gdy Joanna zrywa sesje na Skype. Łatwo zrozumieć jej niepokój. Przeszukała pokój Michała i zorientowała się, że musiała być fatalną matką, skoro przez całe życie nie potrafiła zrozumieć swoich dzieci. Zbyt późno pojęła, że nie ma większych szans na to, by zostać babcią. Joanna żyje bowiem od lat w niestabilnym związku, zaś Michał (Michał Żurawski) wyjechał z domu, żeby nie ukrywać dłużej swojej prawdziwej tożsamości. Jest gejem.

Na tym tle spodziewana przez widza katastrofa nabiera innego znaczenia. Czujemy, że rozpad zachodniego świata nie nastąpi w wyniku ataku terrorystycznego. Zachód sam siebie zniszczy, godząc się na uwiąd społecznych więzi, rozpad rodziny, podważanie dawnych wartości, zakłamanie, hipokryzję.

Im bliżej godziny 8.45, gdy nastąpi atak na wieże, tym bardziej jesteśmy przekonani, że w życiu bohaterów do katastrofy doszło już dawno. Nie myślą o przyszłości, są egoistami, nie potrafią sobie współczuć, pomagać. Tracą czas na bezsensowne gierki i utarczki. Trudno zrozumieć, dlaczego Greg nie chce przyjechać do domu i oswobodzić Joannę, skoro przez niego nie może ona iść na decydujące o karierze przesłuchanie. A jednak ważniejsze wydaje mu się biznesowe spotkanie, na które przylecieli do WTC ważni ludzie... z Bliskiego Wschodu. W ostatniej chwili przełamuje się. Chce pomóc. Myśli o dziecku. Ale teraz to on został uwięziony. W windzie. Warto zobaczyć, czy nagły przypływ miłości uratuje mężczyznę. Nade wszystko warto jednak – spieszyć się kochać ludzi.

[i]Teorban

21.20 | tvp 1 | poniedziałek[/i]

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu