TV Mezzo jest stacją muzyczną. – Trzy czwarte programu wypełnia klasyka, jedną czwartą jazz – mówi dyrektor Philippe de la Croix. – Jesteśmy obecni w 39 krajach: w całej Unii Europejskiej, w Rosji i dawnych republikach radzieckich, ale także w Libanie czy Izraelu. W Polsce mamy milion trzysta tysięcy odbiorców.
97 procent budżetu Mezzo to opłaty operatorów telewizji kablowych i satelitarnych. – Musimy oferować jak najtrakcyjniejszy program, inaczej nas nie kupią – dodaje Philippe de la Croix. – Współpracujemy z wieloma festiwalami oraz teatrami, często decydujemy się na bezpośrednie transmisje koncertów i przedstawień.
Od ubiegłego roku TV Mezzo wspólnie z teatrem w węgierskim Szeged organizuje festiwal operowy. Do udziału w nim zaproszono Operę Bałtycką z Gdańska, która przygotowała „Ariadnę na Naxos”. Pełne wysublimowanej muzyki dzieło Richarda Straussa często gości na scenach świata, w Polsce nie było wystawiane od ponad ćwierć wieku. Reżyser Marek Weiss odczytał „Ariadnę na Naxos” jako współczesną opowieść o artystach zależnych od sponsorów i o konflikcie między kulturą wysoką a popularną.
Premiera odbyła się w Gdańsku tydzień temu, w Szeged zostanie zaprezentowana dwukrotnie. Także dwa razy będzie można ją obejrzeć w Mezzo wraz z filmem „Historia pewnej rewolucji” – o zmianach, jakie zaszły w Operze Bałtyckiej, gdy jej dyrekcję objął w 2008 roku Marek Weiss.
W tegorocznym festiwalu biorą ponadto udział teatry z Węgier, Czech, Szwajcarii i USA. Wszystkie spektakle oraz finałową galę, która odbędzie się 17 listopada, także pokaże Mezzo. Dyrektor Philippe de la Croix zapowiada zaś większą obecność polskich artystów na antenie: – W kwietniu przeprowadziliśmy transmisję jednego z koncertów festiwalu „Misteria paschalia” w Krakowie. Będziemy częściej przyjeżdżać, bo polska muzyka jest różnorodna i ciekawa.