Bandyci ukryci w dżungli

O uwolnienie zakładników przetrzymywanych w Kolumbii przez grupę rewolucyjną FARC walczono przez sześć lat

Publikacja: 26.11.2009 16:36

Bandyci ukryci w dżungli

Foto: PAT

Organizacja porywa i przetrzymuje w dżungli setki ludzi. Jej członkowie żyją z handlu narkotykami i okupów. Stowarzyszenie Pomocy dla Zakładników organizowało wiele manifestacji, by zwrócić uwagę na ten problem, ale w miarę upływającego czasu jego działanie spotykało się z coraz większą obojętnością społeczeństwa.

Wśród porwanych była Ingrid Betancourt, kolumbijska działaczka na rzecz praw człowieka, kandydatka na prezydenta kraju w 2002 roku, ceniona za walkę z korupcją, niesprawiedliwością społeczną i handlem narkotykami. Została uprowadzona podczas kampanii wyborczej. Świat obiegło jej zdjęcie, na którym zrezygnowana siedzi na stołku, ze spojrzeniem pozbawionym wszelkiej nadziei.

Jej sprawą zainteresowały się media, bo o uwolnienie zakładniczki posiadającej francuskie obywatelstwo systematycznie zabiegał rząd tego kraju. Kiedy historię nagłośnili dziennikarze, zaczęli angażować się w nią politycy. Negocjacje zaowocowały uwolnieniem w 2008 roku także dwóch innych zakładniczek: Consuelo Gonzales i Clary Rochas.

Wszystkie kobiety przetrzymywane były przez sześć lat, Rochas urodziła w niewoli syna. To wyjątkowa sytuacja, bo zazwyczaj ciężarne kobiety zmuszane są przez FARC do aborcji. Ośmiomiesięcznego malucha zabrano matce i oddano rodzinie na wolności. Zobaczyła go dopiero po półtora roku. Druga z uwolnionych kobiet, entuzjastycznie witana przez tłumy Consuelo Gonzales, postanowiła się poświęcić dobru publicznemu. Daje nadzieję innym, że ich bliscy żyją, młodemu mężczyźnie przekazała list od jego ojca zakładnika.

– Przyznaję, że cierpię na myśl o moich przyjaciołach, którzy pozostali w dżungli – mówi Consuelo. Uwolnione opowiadają o rozpaczy po rozdzieleniu z bliskimi, ciągłym niepokoju o jutro. Jedynym kontaktem z rodzinami było słuchanie radia, w którym pojawiały się komunikaty od nich, wyjątkowo – osobiście przekazywane życzenia czy słowa. Ingrid Betancourt zwierzała się potem, że te radiowe listy od męża stanowiły dla niej jedyne źródło siły.

Kolumbia – zakładnicy. Sześć lat w dżungli24.00 | tvp info | PONIEDZIAŁEK

Organizacja porywa i przetrzymuje w dżungli setki ludzi. Jej członkowie żyją z handlu narkotykami i okupów. Stowarzyszenie Pomocy dla Zakładników organizowało wiele manifestacji, by zwrócić uwagę na ten problem, ale w miarę upływającego czasu jego działanie spotykało się z coraz większą obojętnością społeczeństwa.

Wśród porwanych była Ingrid Betancourt, kolumbijska działaczka na rzecz praw człowieka, kandydatka na prezydenta kraju w 2002 roku, ceniona za walkę z korupcją, niesprawiedliwością społeczną i handlem narkotykami. Została uprowadzona podczas kampanii wyborczej. Świat obiegło jej zdjęcie, na którym zrezygnowana siedzi na stołku, ze spojrzeniem pozbawionym wszelkiej nadziei.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu