Ta czarna komedia składa się z sześciu znakomicie połączonych ze sobą epizodów poświęconych szczęściu, przypadkowi, konsekwencji, przeznaczeniu, zadośćuczynieniu i przebaczeniu. Pierwsza historia rozgrywa się 6 sierpnia 1945 r., pozostałe – nocą 5 sierpnia 1995 r. Łączy je fakt, że wszystkie pokazują, choć z różnych perspektyw, jedną rzecz: prawdę. Już sam tytuł świadczy o ekscentryczności i surrealizmie całości. Oznacza bowiem fikcyjną przypadłość, na którą cierpi bohater jednego z epizodów.
[wyimek][link=http://empik.rp.pl/guzikowcy-zelenka-petr,prod58520366,film-p]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]
Guzikowcy wkładają sobie protezy zębowe między pośladki i wyrywają nimi guziki w tapicerowanych meblach czy siedzeniach w taksówkach. A mamy jeszcze mieszkańców japońskiej Kokury przeklinających deszczową pogodę, która sprawiła, że bomba atomowa spadła nie na ich miasto, a na Hiroszimę. A także kłócących się pilotów bombowca Enola Gay, którzy tę bombę ostatecznie zrzucili. Duch jednego z nich trafił po pół wieku przed mikrofony praskiej rozgłośni i uzyskał przebaczenie.
Pasażerów praskiej taksówki chcących uprawiać seks podczas jazdy – do spełnienia nie dochodzi, bo kierowca jechał zbyt wolno, apodyktycznego psychiatrę, kierującego się w życiu i pracy niezawodnymi dewizami, oblewającego test na człowieczeństwo. Wreszcie zwolnionego z pracy na kolei mężczyznę, który rekompensuje sobie upokorzenie, plując na numer przejeżdżającej nad nim lokomotywy.
[i]PIĄTEK | Guzikowcy ****