O tej dacie nie zapomniano w Rosji, gdzie polska piosenkarka otoczona jest kultem. Jej legenda rozwija się też w internetowej sieci.
Po wpisaniu w Google’u hasła: Anna German, pojawia się ponad 8 mln wskazań, w tym zadziwiająco dużo nagrań. Artystka zmarła przecież 29 lat temu, jej estradowa aktywność przypadła zatem na czasy, kiedy nie kręcono jeszcze wideoklipów. Wiele osób musiało zatem zadać sobie trud wyszukania w archiwach fragmentów muzycznych filmów i programów telewizyjnych, a potem umieścić je w sieci.
[srodtytul] Człowieczy los [/srodtytul]
Bardzo dużo wpisów ma osobisty charakter. Internauci dzielą się wrażeniami po wysłuchaniu piosenek, cytują fragmenty tekstów, sięgają do biografii Anny German. W jej życiu miłość splatała się z cierpieniem, radość ze smutkiem i powstała z tego przejmująco-sentymentalna opowieść o człowieczym losie, który „nie jest bajką ani snem. Człowieczy los jest zwyczajnym, szarym dniem. Człowieczy los niesie trudy, żal i łzy”. Tak śpiewała w jednym ze swych najpopularniejszych przebojów. Proste, wręcz banalne, słowa potrafią wzruszać najmocniej.
Urodziła się w 1936 r. w Urgenczu w Uzbekistanie. Matka pochodziła z rodziny holenderskich osadników sprowadzonych do Rosji przez carycę Katarzynę II, ojciec był rosyjskim Niemcem. Rozstrzelano go za szpiegostwo, gdy Ania miała dwa lata (został zrehabilitowany w 1957 r.). Z matką i babką przeżyła zesłanie do Kirgistanu, po II wojnie, dzięki temu, że matka wyszła drugi raz za mąż za Polaka, udało im się wyjechać i osiedlić najpierw w Nowej Rudzie, potem we Wrocławiu.