Upadek giganta

Film o ostatnich dniach Marlona Brando jest jednocześnie fascynujący i przejmująco smutny. Pokazuje umęczonego człowieka, który umierał odcięty od świata i ludzi, wiodąc pustelniczy żywot

Publikacja: 08.01.2009 07:40

Upadek giganta

Foto: AFP

Umierał trzy razy. Po raz pierwszy w maju 1990 roku, gdy jego syn Christian wziął pistolet i zastrzelił chłopaka swojej siostry Cheyenne. Drugi cios przyszedł pięć lat później, gdy Cheyenne podjęła trzecią próbę samobójczą – tym razem skuteczną. Od tej chwili było jasne, że gigant kina, który zmienił wyobrażenia o aktorstwie w Hollywood, niezapomniany Vito Corleone z „Ojca chrzestnego” (1972), już się nie podniesie.

Kompletnie załamany jeszcze bardziej zamknął się w sobie i odseparował od innych na kupionej przed laty tahitańskiej wyspie Tetiaroa leżącej na południowym Pacyfiku. Miała być jego prywatnym rajem, miejscem wytchnienia od hollywoodzkiego blichtru, rozgłosu. Okazała się samotnią zdruzgotanego człowieka.

Tragedie rodzinne z lat 90. sprawiły, że aktorstwo nie dawało mu już radości. Oglądanie Brando w filmach z tego okresu nie należało do przyjemnych doświadczeń. W rozlanej twarzy aktora trudno było dopatrzyć się rysów zabójczo przystojnego gwiazdora sprzed lat, wiecznego buntownika, idola młodych. Zamiast aktorskiego geniusza widać zdziwaczałego, monstrualnie grubego starca, który ledwo chodzi i mamrocze, zamiast wypowiadać kwestie.

Dla reżyserów zawsze był utrapieniem, ale pod koniec kariery stał się szczególnie kłótliwy. Podczas kręcenia „Rozgrywki” (2001) – ostatniego filmu, w którym wystąpił – kpił z reżysera Franka Oza, nazywając go świnką Piggy (Oz użyczył głosu bohaterce „The Muppet Show”). Na dużym ekranie pojawiał się sporadycznie i tylko wtedy, gdy potrzebował pieniędzy, by spłacić zaciągnięte długi i zdobyć gotówkę na alimenty.

W 2002 roku Maria Cristina Ruiz, była gospodyni domowa Brando, zażądała od niego 100 milionów dolarów, twierdząc, że jest ojcem jej trojga dzieci. Brando nie był w stanie spełnić tych żądań. Nie miał już pieniędzy. Zmarł w 2004 roku w wieku 80 lat – z 20 milionami dolarów debetu na koncie.

Walczył z nadwagą. Pojawiały się plotki, że na wyspie trzyma służącego, który po zachodzie słońca ma jedno zadanie – przywiązać pracodawcę do łóżka i odmawiać wszelkim prośbom o jedzenie. Wszystko na nic. W końcu tusza i związane z nią problemy z sercem sprawiły, że musiał się poruszać na wózku inwalidzkim.

Nie chciał być pochowany na cmentarzu dla sław Hollywood. Nie mógł znieść myśli, że jego grób może się stać turystyczną atrakcją. Przyjaciół poprosił, by jego prochy rozsypali na wyspie „pośród palm, gdzie kochał się z tahitańskimi pięknościami”.

[i]Ostatnie dni sław: Marlon Brando

23.45 | TVP Info | wtorek[/i]

Umierał trzy razy. Po raz pierwszy w maju 1990 roku, gdy jego syn Christian wziął pistolet i zastrzelił chłopaka swojej siostry Cheyenne. Drugi cios przyszedł pięć lat później, gdy Cheyenne podjęła trzecią próbę samobójczą – tym razem skuteczną. Od tej chwili było jasne, że gigant kina, który zmienił wyobrażenia o aktorstwie w Hollywood, niezapomniany Vito Corleone z „Ojca chrzestnego” (1972), już się nie podniesie.

Kompletnie załamany jeszcze bardziej zamknął się w sobie i odseparował od innych na kupionej przed laty tahitańskiej wyspie Tetiaroa leżącej na południowym Pacyfiku. Miała być jego prywatnym rajem, miejscem wytchnienia od hollywoodzkiego blichtru, rozgłosu. Okazała się samotnią zdruzgotanego człowieka.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu