Najwybitniejszy muzyk w historii jazzu zagrał w Polsce dwukrotnie w latach 1983 i 1988. To były wydarzenia najwyższej rangi i w pamięci widzów pozostaną na zawsze.
[wyimek][link=http://empik.rp.pl/szukaj/produkt?author=Miles+Davis&start=1&catalogType=all&searchCategory=all]Zobacz na Empik.rp.pl[/link][/wyimek]
Długo wydawało się, koncert z 1983 roku będzie jedynym występem Milesa Davisa w Warszawie. Ale na początku 1988 r. gruchnęła wiadomość, że ponownie wystąpi na Jazz Jamboree. Fani w Polsce byli wówczas dumni, że trębacz wykorzystał głos przyjaciela z Polski, Marka Olko na płycie „You’re Under Arrest” (1985).
W utworze „One Phone Call Street Scenes” Olko wygłasza po polsku policyjną sentencję „Masz prawo milczeć…”. Muzyczny udział miał na płycie Davisa „Tutu” (1986 r.) mieszkający wówczas w Nowym Jorku skrzypek Michał Urbaniak. Jego solówka w utworze „Don’t Lose Your Mind” przeszła do historii jazzu także dlatego, że Davis rzadko zapraszał solistów.
Podczas koncertu, którego fragmenty przypomni TVP Kultura, Milesowi towarzyszyli sami młodzi muzycy. Trębacz przeżywał wówczas okres fascynacji popem. Zagrał przed polską publicznością m.in. tematy „Time after Time” Cyndi Lauper i długą wersję „Human Nature” Michaela Jacksona, w której piękne solo zaprezentował saksofonista Kenny Garrett.