Ekspres polarny – recenzja animacji Roberta Zemeckisa

Film Roberta Zemeckisa jest klasyczną opowieścią o dorastaniu zrealizowaną przy użyciu najnowocześniejszych technologii

Aktualizacja: 15.12.2011 18:26 Publikacja: 15.12.2011 12:43

Ekspres polarny – recenzja animacji Roberta Zemeckisa

Foto: TVN

Czy Święty Mikołaj istnieje? To pytanie nurtuje pewnego ośmiolatka, który podejrzewa, że opowiastki rodziców o magii świąt i Mikołaju rozwożącym prezenty służą jedynie do mydlenia dzieciom oczu.

Tymczasem w wigilijną noc mały bohater usłyszy hałas dobiegający zza okna. Jednak nie będzie to dźwięk Mikołajowych sań prowadzonych przez zastęp reniferów. Zamiast nich przyjeżdża tytułowy ekspres polarny, a jego konduktor zaprasza ośmiolatka do środka. Chłopczyk odbędzie daleką podróż na biegun północny... do siedziby Świętego Mikołaja.

Film jest ekranizacją popularnej za oceanem powieści Chrisa Van Allsburga. – Naszą rodzinną tradycją stało się czytanie tej książki naszemu synkowi, mimo że dorasta, nie przestała go fascynować – mówi reżyser Robert Zemeckis.

Książka Van Allsburga pokazuje szczególny moment w życiu każdego człowieka. Ten, w którym po raz pierwszy zdaje sobie sprawę, że dorastanie wiąże się z utratą niewinności, wiary w moc wyobraźni. Dla ośmioletniego bohatera „Ekspresu polarnego" nadszedł w chwili, gdy zaczął wątpić w Świętego Mikołaja. – Miejmy nadzieję – mówi Zemeckis – że wraz z dorastaniem ludzie nie staną się na tyle cyniczni, by przestać wierzyć. U podstaw świąt Bożego Narodzenia leżą ciepło, miłość i altruizm. Święty Mikołaj jest tego symbolem...

Dlatego Zemeckis postanowił pokazać świat zawieszony między jawą a snem, w którym wszystko wydaje się możliwe. W tym celu wykorzystał technologię performance capture przetwarzającą tradycyjny film z udziałem aktorów w trójwymiarową animację.

Ich gesty i mimika są rejestrowane przez system minikamer i czujników, a następnie zostają wprowadzone do komputera. Dzięki temu graficy mogą stworzyć zdigitalizowaną postać wykonawcy i nanieść ją na wirtualnie wykreowane tło. Tak powstawała postać konduktora, którą zagrał Tom Hanks.

W 2004 roku, gdy film Zemeckisa wchodził do kin, filmy ze stworzoną cyfrowo obsadą wydawały się zbyt kosztowną fanaberią. Jednak technologia performance capture staje się modna. Ostatnio wykorzystał ją m.in. James Cameron w „Avatarze".

 

Ekspres polarny | 15.55 | tvn | NIEDZIELA

Czy Święty Mikołaj istnieje? To pytanie nurtuje pewnego ośmiolatka, który podejrzewa, że opowiastki rodziców o magii świąt i Mikołaju rozwożącym prezenty służą jedynie do mydlenia dzieciom oczu.

Tymczasem w wigilijną noc mały bohater usłyszy hałas dobiegający zza okna. Jednak nie będzie to dźwięk Mikołajowych sań prowadzonych przez zastęp reniferów. Zamiast nich przyjeżdża tytułowy ekspres polarny, a jego konduktor zaprasza ośmiolatka do środka. Chłopczyk odbędzie daleką podróż na biegun północny... do siedziby Świętego Mikołaja.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu