Po ojcu, zamożnym fabrykancie makaronu i zatwardziałym konserwatyście, spodziewa się potępienia, ale mimo to nie chce już dłużej udawać. Ku zaskoczeniu Tommasa i całej rodziny ubiega go brat Antonio, który oświadcza przy obiedzie, że jest gejem. Zanim wstrząśnięty ojciec dostanie zawału, zdąży jeszcze wydziedziczyć syna i wyrzucić go z domu. Kiedy w szpitalu przekazuje Tommasowi zarządzanie fabryką, ten, bojąc się o życie ojca, nie śmie mu odmówić i, choć niechętnie, obejmuje stanowisko, odkładając swój plan na później. Staje się to początkiem serii zabawnych sytuacji. Reżyser Ferzan Ozpetek niczym Molier potrafi w swej komedii sięgnąć bardzo głęboko, obnażając fałsz i obłudę wyznawców tzw. tradycyjnej moralności.
W rodzinie Cantone toleruje się każdy wybryk, pod warunkiem, że nikt o tym nie powie głośno. Przykład idzie z góry – matka przymyka oko na romans męża, a wszyscy domownicy na to, że jego niezamężna siostra wpuszcza kochanków w nocy przez okno, za każdym razem żegnając ich okrzykiem „ratunku, złodziej!". Ozpetek jednak nikogo nie osądza i nie potępia. Wszyscy bohaterowie okazują się ludźmi pełnymi przywar i wad, lecz sympatycznymi, którzy pragną w gruncie rzeczy tego samego: miłości i akceptacji.
MINE VAGANTI. O MIŁOŚCI I MAKARONACH | KOMEDIA | WŁOCHY 2010 | REŻ. FERZAN OZPETEK | WYK. RICCARDO SCAMARCIO, NICOLE GRIMAUDO, ALESSANDRO PREZIOSI