Dokument „Joe Cocker: Mad dogs and englishmen” w TVP Kultura

W dwóch prestiżowych rankingach magazynów „Rolling Stone” i „Mojo” znalazł się w zestawieniu stu najlepszych wokalistów wszechczasów. Niezwykły głos Joe Cockera zjednywał mu tłumy wielbicieli.

Aktualizacja: 26.02.2017 15:30 Publikacja: 25.02.2017 23:01

Joe Cocker

Joe Cocker

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Joe Cocker (1944-2014) w ciągu swej bogatej kariery nagrał 40 albumów. W 1983 roku przyznano mu Grammy za piosenkę „Up Where We Belon”, którą śpiewał w duecie z Jennifer Warnes. Jego kariera rozpoczęła się w latach 60. ubiegłego wieku i rozwijała błyskawicznie.

Zrealizowany w 1972 roku film dokumentalny „Joe Cocker: Mad Dogs and Englishmen” pokazuje muzyka w tym właśnie roku. To rejestracja występu legendarnego piosenkarza w Fillmore East and Santa Monica Civic Auditorium. Cocker miał wtedy 28 lat, burzę długich ciemnych włosów i tak wiele energii, że z trudem znajdowała ona ujście w konwencjonalnych działaniach. Śpiewanie i granie było wentylem, bo inaczej musiałby kogoś zamordować – jak opowiada w filmie.

– Jak się przyłożę, mogę występować siedem godzin i nie czuć zmęczenia. Trzeba płynąć z nurtem wydarzeń – twierdził, lecz nie był w stanie całkowitej trzeźwości umysłu.

Nie był też wówczas zbyt rozmowny, raczej introwertyczny. Pytany, niemal półsłówkami opowiadał, że w Anglii chodził do technikum, za którym nie przepadał i że nie był dotąd w British Museum.

– Na mojej ulicy wszyscy byli zżyci, uwielbiali się spotykać i plotkować – wspominał także.
W dzieciństwie miał przezwisko Kowboj – i tak zostało. Jak mówił też – szczęśliwie się złożyło, ze jego sąsiadka miała adapter. Chodził do niej, by słuchać muzyki i śpiewać przed lustrem do rakiety tenisowej. Miał wtedy 12 lat.

Filmowa opowieść o życiu i muzycznej karierze zilustrowana została wieloma fragmentami z koncertów artysty. Widzowie usłyszą m.in. „Delta Lady”, „The Letter” oraz „She Came in Througg The Bathroom Window”. Oprócz koncertu w programie znalazły się nagrania zza kulis – i one są być może najciekawsze. Pokazują życie jakie wiódł wówczas, na początku lat 70., Cocker podróżujący prywatnym samolotem „Cocker Power” z 20. osobowym zespołem muzycznym. Znalazło się nawet miejsce dla dwójki maluchów i psa, bo to była bardzo rodzinna ekipa – spędzająca wspólnie wiele czasu, stająca przed koncertami w kręgu, by trzymając się za ręce przekazywać sobie energię…. No i do tego nieco osławionego rock and rollowego życia i fanów tak wielu, że nie starczało dla nich biletów na koncerty…

Premiera dokumentu „Joe Cocker: Mad dogs and englishmen” zrealizowanego przez Pierre'a Adidge a w poniedziałek 27 lutego o 17.45 w TVP Kultura.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu