Zaproszono chóry trzech polskich teatrów oraz różnych solistów do każdego aktu. Jednym z Jontków będzie nestor polskich śpiewaków Bogdan Paprocki.Warszawska publiczność obejrzała „Halkę” po raz pierwszy 1 stycznia 1858 r. Od razu opera Moniuszki odniosła ogromny sukces i do dziś pozostaje w repertuarze w kolejnych inscenizacjach. Ostatnią premierę w 1995 r. przygotowała w Operze Narodowej Maria Fołtyn i ona dokonała pewnych zmian w swym przedstawieniu, chcąc stworzyć specjalne widowisko.
– Starałam się tak opracować scenariusz, aby w spektaklu mogły wziąć udział trzy chóry: Opery Narodowej, Teatru Wielkiego w Poznaniu i Opery Krakowskiej – mówi „Rz” Maria Fołtyn. – Przez ostatnie dwa dni będziemy pracować nad zachowaniem płynności akcji przy tak dużej liczbie wykonawców. A solistom zaproponowałam te sceny, w których mogą wypaść najlepiej nie tylko wokalnie, ale i aktorsko.
W jubileuszu wezmą udział artyści niemal z całej Polski. Halkę zaśpiewają Tatiana Zacharczuk z Opery Narodowej, Halina Fulara-Duda z Bydgoszczy i Barbara Kubiak z Poznania, Januszem będzie warszawiak Artur Ruciński i Leszek Skrla z Opery Bałtyckiej.
Sensacyjnie zapowiada się obsada partii Jontka. Obok Krzysztofa Bednarka (Teatr Wielki w Łodzi) i Tomasza Kuka (Opera Krakowska) w III akcie wystąpi najwspanialszy przez dziesięciolecia wykonawca tej roli Bogdan Paprocki, który we wrześniu skończył 88 lat.
– Bardzo zależało mi też na udziale Wiesława Ochmana, ale nie udało się go zaprosić – mówi Maria Fołtyn. – Marzyłam również, by na ten wieczór przyjechali do Warszawy wykonawcy z przedstawień, jakie zrealizowałam w Meksyku, Turcji czy rosyjskim Nowosybirsku. „Halce” poświęciłam przecież wiele lat życia.