– Zaczynałam w moim własnym teatrze wyobraźni – wspominała w wywiadzie dla „Rz". – Ponieważ miałam do dyspozycji szafę mamy, przeistaczałam się zazwyczaj w osobę dorosłą. Zakładałam na siebie jakieś halki, falbany, elementy sukien balowych, pojawiały się pióro, kapelusz. Pomysły teatralne bywały odważne. Na przykład tańczyłam na parapecie weneckiego okna, zakładając się z koleżankami, ilu widzów stanie na ulicy na ten widok.
Z Kulturą na TY - Poleć swoje wydarzenie kulturalne
Aktorstwa uczyła się w czasie okupacji w konspiracyjnym Studiu Dramatu prowadzonym przez Iwona Galla, które po wojnie przeniosło się do Starego Teatru w Krakowie.
Ma w dorobku dziesiątki ról. Jubileusz obchodzić będzie w stołecznym Dramatycznym, ale jej zawodowa droga wiodła przez różne sceny. Na początku związana była z Teatrem Wybrzeże. Potem występowała w Łodzi (1949 – 1950), we Wrocławiu (1950 – 1953) i w Warszawie, m.in. w Narodowym, Syrenie, Współczesnym oraz Dramatycznym.
W tym tygodniu Barbarę Krafftównę zobaczyć można będzie w spektaklu „Alicja" (sobota, niedziela, godz. 19.30), a w przyszły weekend w przedstawieniu „Peer Gynt. Szkice z dramatu Henryka Ibsena" (21 – 22.05, godz. 19).