Katarzyna Figura w roli Kaliny Jędrusik

„Kalina” to niezwykłe spotkanie symboli seksapilu, kobiet niepokornych. Kaliny Jędrusik i Katarzyny Figury, która wciela się w jej rolę - pisze Jan Bończa-Szabłowski

Aktualizacja: 03.07.2013 14:59 Publikacja: 03.07.2013 11:25

Katarzyna Figura w roli Kaliny Jędrusik

Foto: ROL

Każdy powód, by wspominać Kalinę Jędrusik, jest wart odnotowania. Szybko stała się ikoną polskiej kultury. Panną, madonną, już za życia legendą. Boginią seksu w siermiężnych czasach PRL. Nie tylko miłośnikom Kabaretu Starszych Panów do dziś dźwięczy w uszach jej dramatyczny hymn „na pomoc ginącej miłości”.

W filmie była ewidentnie bojkotowana przez ówczesne władze. Jak sama mówiła w jednym z wywiadów: „Nie chciano mnie, nie umiano wykorzystać mojej urody i zdolności. Wyskubana zostałam ze swoich kolorowych piórek”. Ale nawet z niewielkich ról potrafiła zrobić perełki, choćby Helenę, z którą romansuje bohater „Jowity”, roztargnioną Joannę w „Lekarstwie na miłość”, wyuzdaną Lucy Zuckerową w „Ziemi obiecanej”. W pełni jej osobowość potrafili docenić Przybora i Wasowski w kabarecie. W Teatrze Telewizji zachwycił się nią Adam Hanuszkiewicz, była gwiazdą Teatru Wybrzeże, Współczesnego, STS, Rozmaitości i Polskiego.

Legenda Jędrusik nie przemija, ukazują się jej monografie, powstała fundacja „Kalinowe serce”, wznawiane są płyty. Spektakl „Kalina” w warszawskim Teatrze Polonia to kolejny dowód tej fascynacji.

Autorkom Małgorzacie Głuchowskiej i Justynie Lipko-Koniecznej nie można odmówić dobrej woli, ale nakreśliły portret dość papierowy. Jednowymiarowy. Odnosi się do prawd powszechnie znanych. Jest mowa o wielkiej fascynacji Kaliną Stanisława Dygata i o ich małżeństwie, które – jak przyznawali znajomi – opierało się na zasadach partnerskich i poczuciu daleko posuniętej wolności. Jest dramat niedoszłej matki marzącej o dziecku, kobiety piętnowanej, niezrozumianej i szczutej.

Zobacz Katarzynę Figurę w roli Kaliny Jędrusik

Ciekawym pomysłem było obsadzenie w roli Kaliny Katarzyny Figury, choć takie zestawienie może budzić protest. Kalina była poetką seksu, czego z pewnością nie można powiedzieć o Figurze. Ona po filmie „Pociąg do Hollywood” uznana została za polską Marylin Monroe. Zawsze lubiła prowokować.

Bulwersowała, występując w sekstelefonie, udzielając barwnych wywiadów na temat szczęśliwego małżeństwa, które z kolei niedawno uznała ze łzami w oczach za koszmar i nieporozumienie.

Ostatnio Katarzyna Figura udowodniła jednak – zwłaszcza w Teatrze Dramatycznym – jak interesującą potrafi być aktorką. Tu również pokazała klasę. Reżyserki chyba w nią niezbyt wierzyły, bo w monodram wplotły kwestie Stanisława Dygata, a nawet Władysława Gomułki czytane przez Piotra Fronczewskiego i Krzysztofa Dracza.

Mimo miałkiego scenariusza spektakl wart jest polecenia zwłaszcza dla tych, którzy w ogóle nie znali Kaliny Jędrusik. Ci bardziej wtajemniczeni z pewnością będą wiedzieli, dlaczego na scenie pojawia się... postać strażaka.

—Jan Bończa-Szabłowski

Każdy powód, by wspominać Kalinę Jędrusik, jest wart odnotowania. Szybko stała się ikoną polskiej kultury. Panną, madonną, już za życia legendą. Boginią seksu w siermiężnych czasach PRL. Nie tylko miłośnikom Kabaretu Starszych Panów do dziś dźwięczy w uszach jej dramatyczny hymn „na pomoc ginącej miłości”.

W filmie była ewidentnie bojkotowana przez ówczesne władze. Jak sama mówiła w jednym z wywiadów: „Nie chciano mnie, nie umiano wykorzystać mojej urody i zdolności. Wyskubana zostałam ze swoich kolorowych piórek”. Ale nawet z niewielkich ról potrafiła zrobić perełki, choćby Helenę, z którą romansuje bohater „Jowity”, roztargnioną Joannę w „Lekarstwie na miłość”, wyuzdaną Lucy Zuckerową w „Ziemi obiecanej”. W pełni jej osobowość potrafili docenić Przybora i Wasowski w kabarecie. W Teatrze Telewizji zachwycił się nią Adam Hanuszkiewicz, była gwiazdą Teatru Wybrzeże, Współczesnego, STS, Rozmaitości i Polskiego.

Teatr
Teatr. Magnetyczna Danuta Stenka w miłosnej tragedii kaszubskiej „Wòlô Bòskô”
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Gejowska bojówka w roli głównej. Grand Prix Boska Komedia'24 dla „Fobii”
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać