„Nasza klasa” na żywo

Wielokrotnie nagradzany dramat Tadeusza Słobodzianka w realizacji Ondreja Spišaka pokaże TVP Kultura. Transmisja ze Sceny na Woli w Warszawie we wtorek o 20.

Aktualizacja: 16.12.2014 10:18 Publikacja: 16.12.2014 09:53

Spektakl wyreżyserował Ondrej Spišak. Fot. Krzysztof Bieliński

Spektakl wyreżyserował Ondrej Spišak. Fot. Krzysztof Bieliński

Foto: TVP Kultura

Bohaterami sztuki są uczniowie jednej klasy szkoły powszechnej, których losy i wzajemne relacje wikłają się po wybuchu II wojny światowej.

– Pokazuję dzieje moich bohaterów od pierwszego dnia w szkole w końcu lat 20. XX wieku do początku XXI wieku, właściwie do 10 lipca 2001 roku – mówił w jednym z wywiadów Słobodzianek. - Chcę zadać pytanie, jak to było możliwe, że koledzy z klasy nawzajem zrobili sobie tyle złego? Bezpośrednią inspiracją stało się stare zdjęcie szkolne, na którym stali wspólnie mały Jurek Laudański (osądzony morderca w Jedwabnem), Jadzia Śleszyńska (córka właściciela stodoły, w której spalono Żydów) i Szmul Wasersztajn (jeden z niewielu ocalonych, po wojnie osiedlił się w Kostaryce, jego matka i brat zginęli w stodole). Chodzili do jednej klasy. Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie ta fotografia. Inne zdjęcia zresztą też. Patrzyłem na nie godzinami i zastanawiałem się, co robiły te dzieci 10 lipca i potem? Które z nich zginęło w stodole, a które do stodoły okutym kijem zaganiało? Uważam, że Jedwabne było jedną z największych tragedii, jakie wydarzyły się w XX-wiecznej Polsce. I nie wolno o niej zapomnieć. Chciałem zaprosić czytelników do rozmowy o polskiej duszy.

„Nasza klasa" Słobodzianka nawiązuje do Tadeusza Kantora.

– To twórcą, który w Polsce ukształtował ludzi zajmujących się teatrem - mówił „Rz" Słobodzianek. - Gdy widziałem premierę jego „Umarłej klasy", miałem 20 lat. Sztuka wywarła na mnie silne wrażenie. Teraz postanowiłem, że w sposób rzetelny porozmawiam z Kantorem o polskich duchach.

Polska prapremiera sztuki odbyła się 16 października 2010 roku w Teatrze na Woli i ten właśnie spektakl obejrzą widzowie TVP Kultura. W zeszłym roku zagrano tam setne przedstawienie „Naszej klasy".

Jak mówi o sztuce reżyser spektaklu Ondrej Spišak: „«Nasza klasa» pokazuje, jak łatwo jest z koleżeństwa i przyjaźni przejść do nienawiści – jeśli uwierzy się w ideologię, a zapomni o prostych relacjach międzyludzkich będących podstawą funkcjonowania społeczeństwa".

„Nasza klasa" wystawiana była także wielokrotnie zagranicą m.in. na Węgrzech, Litwie, w Czechach, Słowacji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Stanach Zjednoczonych i Japonii. Transmisję przedstawienia poprzedzi wstęp Łukasza Drewniaka, który będzie w przerwie spektaklu rozmawiał z Tadeuszem Słobodziankiem, a po zakończeniu transmisji poprowadzi dyskusję z zaproszonymi gośćmi.

Bohaterami sztuki są uczniowie jednej klasy szkoły powszechnej, których losy i wzajemne relacje wikłają się po wybuchu II wojny światowej.

– Pokazuję dzieje moich bohaterów od pierwszego dnia w szkole w końcu lat 20. XX wieku do początku XXI wieku, właściwie do 10 lipca 2001 roku – mówił w jednym z wywiadów Słobodzianek. - Chcę zadać pytanie, jak to było możliwe, że koledzy z klasy nawzajem zrobili sobie tyle złego? Bezpośrednią inspiracją stało się stare zdjęcie szkolne, na którym stali wspólnie mały Jurek Laudański (osądzony morderca w Jedwabnem), Jadzia Śleszyńska (córka właściciela stodoły, w której spalono Żydów) i Szmul Wasersztajn (jeden z niewielu ocalonych, po wojnie osiedlił się w Kostaryce, jego matka i brat zginęli w stodole). Chodzili do jednej klasy. Pamiętam, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie ta fotografia. Inne zdjęcia zresztą też. Patrzyłem na nie godzinami i zastanawiałem się, co robiły te dzieci 10 lipca i potem? Które z nich zginęło w stodole, a które do stodoły okutym kijem zaganiało? Uważam, że Jedwabne było jedną z największych tragedii, jakie wydarzyły się w XX-wiecznej Polsce. I nie wolno o niej zapomnieć. Chciałem zaprosić czytelników do rozmowy o polskiej duszy.

Teatr
„Ziemia obiecana": co powiedzą Kleczewska, Głuchowski i Klata o dzisiejszej sytuacji?
Teatr
Czy Urząd Świętokrzyskiego planuje przetarg na teatr w Kielcach?
Teatr
Co będzie, gdy wejdą Ruscy i zaczną się rozbiory? Nowa sztuka Szczepana Twardocha
Teatr
Historia mężczyzny bez ręki, którą obcięło ISIS
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Teatr
Nie żyje Ewa Dałkowska. Była artystką ponad podziałami