Nagrodzony twórca już po raz czwarty brał udział w Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje.
W przeszłości ani „...córka Fizdejki” według Witkacego, ani autorski „Transfer!” nie zrobiły na jurorach Interpretacji wrażenia. Tylko „Rewizor” Gogola przyniósł Klacie w 2005 r. sakiewkę z 10 tys. zł. Dopiero „Sprawa Dantona” zrealizowana w Teatrze Polskim we Wrocławiu rzuciła niemal wszystkich na kolana. W historii 11 edycji Interpretacji nie było jeszcze takiego triumfatora. Klata dzięki głosom aż czworga jurorów dostał Laur Konrada (Swinarskiego – patrona festiwalu) i 40 tys. zł, a także otrzymał nagrody: publiczności (kolejne 10 tys. zł) oraz dziennikarzy. Klatę wskazali: dyrektor Teatru Ósmego Dnia i aktorka Ewa Wójciak, kompozytor teatralny Stanisław Radwan, reżyser i dyrektor Teatru Wierszalin Piotr Tomaszuk oraz scenograf Andrzej Witkowski.
W „Sprawie Dantona” Klata objawił się jako reżyser w pełni dojrzały. W sposób zaskakująco świeży odczytał tekst Przybyszewskiej. Poruszył ważny i aktualny temat – walkę ideałów wolności z tęsknotą za dyktaturą.
– Przedstawił go w formie przerysowanej groteski, celnie interpretując zmieniające się w ostatnich latach nie tylko procesy polityczne, społeczne, ale i obyczajowe. Także w prowadzeniu aktorów widać mistrzowską rękę reżysera. Klata dawno objawił się jako silna indywidualność, ale po raz pierwszy udało mu się poskromić tendencję do nadmiernego efekciarstwa, dzięki czemu połączył w harmonijną i spójną ideowo, ale także estetycznie całość wszystkie składniki teatralne przedstawienia.
Spośród pozostałych pięciu przedstawień konkursowych tylko „Kupiec wenecki” Williama Szekspira, z Wrocławskiego Teatru Współczesnego, w reżyserii Gabriela Gietzky’ego zyskał przychylność ostatniego z jurorów – reżysera Macieja Wojtyszki.