Główny bohater „Żydówek...” Filip Piszczajko to, według autora, „Banderas przeciętności”. Pewnego dnia dopada go przeraźliwy ból brzucha. W poszukiwaniu pomocy mężczyzna przemierza miasto: próbuje się modlić o cud, odwiedza przychodnię, jest gościem królowej Piguły, trafia na uliczny performance meneli masochistów...
Poczynania Piszczajki komentuje chór kobiet – trzech zdecydowanie zarysowanych postaci: dojrzewającej dziewczynki, kobiety i staruszki.
A na końcu swojej podróży bohater staje się tytułową Żydówką odepchniętą od kasy w supermarkecie. Ale Żydówka to nie tylko określenie przynależności narodowej. Dla Sieniewicza i reżysera przedstawienia Piotra Jędrzejasa staje się ona przede wszystkim symbolicznym Innym, o którym nawet boimy się rozmawiać.
Przewrotne i ironiczne widowisko uznano za jedno z wydarzeń teatralnych roku 2008 w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Rozbuchana proza Sieniewicza w realizacji Jędrzejasa świetnie sprawdziła się na tamtejszej scenie. Zobaczymy, czy zostanie równie dobrze przyjęta w stolicy.
[i]„Żydówek nie obsługujemy”, dramat wg opowiadań Mariusza Sieniewicza, Teatr im. Jaracza z Olsztyna, Teatr Na Woli, warszawa, ul. Kasprzaka 22, bilety: 40 – 50 zł, rezerwacje: tel. 022 632 24 78, sobota (25.04), godz. 19[/i]