Scenariusz widowiska napisał Petr Zelenka. Sięgnął po farsę Michaela Frayna "Chińczycy" i wymyślił, że będzie ją wystawiać para rozwiedzionych aktorów. Mamy więc rodzaj teatru w teatrze. Podobnie jak w popularnej sztuce "Czego nie widać" Frayna podglądamy kulisy i to, co dzieje się na scenie. Aktorzy dwoją się i troją, by doprowadzić spektakl do końca.
Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne
– Na oczach widzów przebieram się ze 20 razy. Muszę przewidzieć wszystkie sytuacje – mówi Barciś.
– Wcielam się w cztery bardzo różne postaci, od mieszczki z angielskiej klasy średniej przez 19-letniego chłopaka z dredami palącego marihuanę, nimfomankę stylizującą się na Marilyn Monroe po aktorkę, która je wszystkie gra – mówiła Fudalej.
Wśród humorystycznych scen jest też miejsce na poważniejszą refleksję o aktorach oraz ich zmaganiach z teatralną materią i własnymi słabościami. Do tematu trudnej doli artysty nawiązuje też tytuł spektaklu. Bohaterowie imają się różnych zajęć, by dorobić sobie do skromnej gaży. Wśród nich jest m.in. czytanie rozkładów jazdy.