– Jako Henryk Sienkiewicz zstępuję w spektaklu na ziemię w trudnym dla kraju momencie – powiedział "Rz" Krzysztof Materna. – Śmierć Hanki Mostowiak w serialu "M jak Miłość" oglądało 7 milionów Polaków, czyli widownia porównywalna z liczbą aktywnych wyborców. Tymczasem, gdy Hanka żyła – jej losy chciało śledzić tylko 3 mln! Chcę pokrzepić polskie serca. Namówić Polaków i polskich twórców do pozytywnego myślenia oraz afirmacji życia. Przynieść zgodę, natchnienie, nadzieję.
Reżyser zapewnia, że dla bohaterów jego spektaklu, ważny będzie wybór między dobrem a złem.
– I deklaruję, że nie zawężamy dylematów do kwestii "Lato czy Kręcina?" – mówi Krzysztof Materna. – Zaprezentujemy ponadto interesującą odpowiedź Sienkiewicza na pytanie, czy pisałby dziś do "Gazety Polskiej", bo przecież współpracował z tym tytułem 100 lat temu pod pseudonimem Litwos. Ale poza ironicznym przesłaniem, liczy się dla mnie zabawa, zresztą, czy umiałbym zrobić coś poważnego?
Autor "Greatest Hits" nie ukrywa, że poza lekturą eseju "Ciała Sienkiewicza" Ryszarda Koziołka, który odbrązawia pisarza, ale nie odejmuje mu talentu ani wyobraźni, inspirowała go miłość do Mela Brooksa i jego sposobu żartowania. Konkretnie zaś film "Historia świata", gdzie zostały zderzone postaci z różnych historycznych planów.
– Zastanowiłem się, który z polskich twórców stworzył najwięcej, najbardziej znanych i popularnych bohaterów? Sienkiewicz! – mówi reżyser. – Utrwaliły się w naszej pamięci poprzez lektury i kinowe adaptacje. Ten pisarz okazał się najwdzięczniejszym polskim scenarzystą: miał największą widownię.