Kurier z zasadami

W telewizyjnej Dwójce 28 grudnia premiera opowieści o Janie Karskim.

Publikacja: 23.12.2014 01:00

Kurier z zasadami

Foto: TVP/Jan Bogacz

W tym roku mija setna rocznica urodzin Jana Karskiego, legendarnego kuriera i emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego. Jako absolwent wydziału prawa, studium dyplomacji i szkoły podchorążych przygotowywał się do kariery dyplomatycznej. Wojna zmodyfikowała te plany.

Naprawdę nazywał się Jan Kozielewski, ale swe tajne misje odbywał wyposażony w fałszywą tożsamość. To on spotkał się m.in. z prezydentem Rooseveltem, by przekazać mu informacje o Holokauście i tragicznej sytuacji narodu żydowskiego pod okupacją niemiecką. I miał świadomość, że ówcześni władcy świata pozostali obojętni wobec zbrodni ludobójstwa, stawiając na pierwszym miejscu korzyści polityczne. Doceniony po wojnie Orderem Orła Białego w Polsce, Medalem Wolności w USA, uhonorowany tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata nie zaprzestał swej misji i w czasach pokoju. Wciąż wracał do historii, którą widział na własne oczy...

Bohater niekonwencjonalny

Postać Jana Karskiego ma przybliżyć spektakl zrealizowany przez Magdalenę Łazarkiewicz.

– Nie powstał ani serial, ani film fabularny o Karskim – mówi „Rzeczpospolitej" reżyserka. – A to był niesamowity człowiek. Miał niebywałą pamięć fotograficzną. Jak sam mówił, był płytą gramofonową, twardym dyskiem, na którym miały zapisać się obrazy, które przekazywał możnym tego świata, próbując się dobić do ich sumień.

Magdalena Łazarkiewicz dodaje, że im głębiej wchodzi w tę historię, tym bardziej ma wrażenie, że ledwie jej dotyka. – Karski był człowiekiem, który w każdej sytuacji myślał niekonwencjonalnie – mówi. – Do końca życia pozostał niezależny w swoich poglądach i rozumieniu świata. Jego duchowy arystokratyzm jest dla mnie fascynujący, bo bardzo rzadko spotykany w dzisiejszym świecie. On nie nadaje się na bohatera, którego można umieścić na sztandarach. W każdej sytuacji zaznaczał swoją niezależność. Wierny przez całe życie wpojonym weń ideałom – Bóg, Honor, Ojczyzna, określał się jako chrześcijański Żyd. Dla wielu to było trudne do zaakceptowania.

Scenariusz widowiska „Karski" opowiada o dwojgu młodych ludziach (Julia Kijowska i Piotr Głowacki), którzy kręcą film o Janie Karskim. To zmusza ich do stawiania sobie wielu istotnych pytań dotyczących nie tylko bohatera opowieści, ale też ich samych.

Autorzy scenariusza – Magdalena Łazarkiewicz i Dominik W. Rettinger – zbudowali szkatułkową opowieść składającą się z trzech planów czasowych: pierwszy stanowią fragmenty archiwaliów z udziałem Jana Karskiego, drugi – inscenizowane sceny z życia bohatera spektaklu, a trzeci, współczesny, tworzy ramy przedstawienia.

– W spektaklu toczy się dyskurs, na ile Karski był człowiekiem przegranym, przytłoczonym przez historię, a na ile bohaterem – wyjaśnia Magdalena Łazarkiewicz. – Realizacja była skomplikowana, na planie doszły jeszcze elementy improwizowane, kiedy ekipa grała niemal samą siebie. Odeszliśmy od pierwotnego scenariusza, był on w jakimś stopniu inspiracją. Chwilami fikcja mieszała się z rzeczywistością. I o to chodziło, bo przyświecała nam myśl, by nie tylko spopularyzować szlachetną, lecz mało znaną postać, ale i znaleźć analogie, skojarzenia z tego typu postawą we współczesnym świecie.

Wątki współczesne

Pojawia się więc na przykład temat Ukrainy. Toczą się wydarzenia w Święto Niepodległości, obfitujące u nas w kontrowersyjne, agresywne zachowania. – A 13 listopada reali- zowaliśmy sceny hipotetycznego napadu na squat, w którym mieszka jedna z bohaterek – dodaje Magdalena Łazarkiewicz. – To mógł być odprysk marszu ONR-owców, kiboli dwa dni wcześniej.

W specjalnej roli pojawi się też Maciej Wierzyński, autor książki „Emisariusz, własnymi słowami", która była plonem 17 godzin jego rozmów z Karskim. Wierzyński występuje w roli konsultanta, z którego pomocy korzystają kręcący film – opowiada, jak zapamiętał Karskiego.

W fabularyzowanych scenach w roli Karskiego (a właściwie aktora, który gra Karskiego) występuje Łukasz Simlat. W pozostałych rolach: Dariusz Toczek, Rafał Mohr, Bartłomiej Topa, Marek Kalita, Marcin Bosak. Wykorzystane zostały materiały archiwalne TVP, fragmenty dokumentów, wywiadów, filmu opartego na wywiadzie z Karskim w reżyserii Michała Fajbusiewicza. Większość zdjęć (Wojciech Todorow) została nakręcona w jednym lokum, w którym zbudowane też zostały dekoracje (scenografia Katarzyna Sobańska), kostiumy zaprojektowała Dorota Roqueplo.

– Trudno było uchwycić proporcje między przeszłością a teraźniejszością, opowieścią fikcyjną a prawdziwą – ujawnia Magdalena Łazarkiewicz. – W scenach inscenizowanego „filmu w filmie" stosowaliśmy statyczne ujęcia, by zbliżyć się do faktury archiwaliów, nerwowa kamera z ręki, nawiązująca do estetyki dokumentu, opowiadała z kolei o współczesności.

Gdyby ta wersja zdarzeń okazała się niewystarczająca, w Hoover Institution w Palo Alto w Kalifornii znajdują się praktycznie wszystkie materiały dotyczące Karskiego, które on sam przygotował długo przed śmiercią.

W tym roku mija setna rocznica urodzin Jana Karskiego, legendarnego kuriera i emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego. Jako absolwent wydziału prawa, studium dyplomacji i szkoły podchorążych przygotowywał się do kariery dyplomatycznej. Wojna zmodyfikowała te plany.

Naprawdę nazywał się Jan Kozielewski, ale swe tajne misje odbywał wyposażony w fałszywą tożsamość. To on spotkał się m.in. z prezydentem Rooseveltem, by przekazać mu informacje o Holokauście i tragicznej sytuacji narodu żydowskiego pod okupacją niemiecką. I miał świadomość, że ówcześni władcy świata pozostali obojętni wobec zbrodni ludobójstwa, stawiając na pierwszym miejscu korzyści polityczne. Doceniony po wojnie Orderem Orła Białego w Polsce, Medalem Wolności w USA, uhonorowany tytułem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata nie zaprzestał swej misji i w czasach pokoju. Wciąż wracał do historii, którą widział na własne oczy...

Pozostało 82% artykułu
Teatr
Kaczyński, Tusk, Hitler i Lupa, czyli „klika” na scenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły