Paweł Kowal: Od wojny daleko, ale też coraz bliżej

W polityce zagranicznej trzeba brać pod uwagę zmiany nastrojów w USA.

Aktualizacja: 19.10.2019 14:33 Publikacja: 19.10.2019 00:01

Paweł Kowal: Od wojny daleko, ale też coraz bliżej

Foto: AFP

Pamiętają Państwo może ten fragment kroniki filmowej, na której widać młodego jeszcze prezydenta G.H.W. Busha (ojca) w akcji bojowej w trakcie II wojny światowej? Czasami jedno zdjęcie mówi wszystko. Porządek na świecie, który się kończy na naszych oczach, został ułożony za prezydentury Busha. To on miał przywilej od historii meblowania polityki amerykańskiej w momencie największej chwały, gdy USA pokonały Sowiety i miały już tylko przypieczętować swoją pozycję przywódczą w demokratycznym świecie i dominację w wielu zakątkach globu. Oczywiście, że to nie tylko Bush jako polityk miał z tyłu głowy wojenną traumę – podobnie było z licznymi politykami amerykańskimi – jak chociażby z Johnem McCainem, dla którego doświadczenie z Wietnamu było szczepionką przed lekkomyślnymi krokami w polityce. Niektóre badania prowadzone na ssakach pokazują, że trauma trwa około trzech pokoleń. Jest w tym szczęście i nieszczęście zarazem. Trauma po wojnie jest oczywiście straszna, ale w głowach polityków jest jak szczepionka przed lekkomyślnymi posunięciami tylko z taktycznych względów potrzeby zwycięstwa w jakiejś potyczce.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1181
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176