– By trzymać nowe przypadki chorób z dala od naszych brzegów, wstrzymamy wszystkie przyjazdy z Europy na 30 dni – zapowiedział.
Prezydent wyłączył z zakazu podróżowanie do i z Wielkiej Brytanii. Ale amerykański Departament Bezpieczeństwa Krajowego natychmiast zdezawuował prezydencką zapowiedź powstrzymania „wszystkich przyjazdów”. Nie będzie on bowiem dotyczył amerykańskich obywateli i osób posiadających zieloną kartę.
Ponadto departament dołączył listę krajów, które objął zakaz, czyli należących do strefy Schengen. Oprócz brytyjskiego wyjątku znalazł się tam kolejny – Irlandia.
Godzinę po swoim wystąpieniu prezydent zaczął poprawiać samego siebie. „Bardzo ważne, by wszystkie kraje i biznes wiedziały, że handel nie zostanie dotknięty 30-dniowymi restrykcjami na podróżowanie z Europy. Restrykcje zatrzymują tylko ludzi, a nie towary” – napisał Trump na Twitterze.
Amerykańscy dziennikarze zaczęli się zastanawiać, czy zakaz handlu w ogóle był wpisany do przemówienia, czy może prezydent źle odczytał tekst z telepromptera.