Rz: Bank Światowy ogłosił niedawno, że Afryka jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rejonów na świecie. To się kłóci z naszym wyobrażeniem Afryki jako kontynentu, na którym ciągle toczą się wojny i panuje głód. Skąd się bierze ten wzrost?
Statystyki bywają zawodne. Jako antropolog wolałbym nie mówić o procentach, a bardziej skupić się na zmianach zachowań i postaw ludzi. Weźmy dane, wskazujące na ponadtrzykrotny wzrost liczby telefonów komórkowych. Ilustrują one dobrze zarówno tempo, jak i wycinkowość zmian, tak charakterystyczne dla Afryki. Przy bardzo słabej infrastrukturze, braku dróg, telefony komórkowe stają się niezwykle cennym udogodnieniem życiowym. W Afryce komórki są już niemal wszędzie. Niedawno idę przez busz w Kamerunie, nagle mijają mnie siostry zakonne jadące jeepem. Pytam je: „Dokąd jedziecie?”. – „Do budki telefonicznej”. „Do jakiej budki?” – pytam. – „Na ten pagórek, bo tam jest zasięg”. Rzecz miała miejsce w buszu, gdzie ludzie niekiedy oznaczają palikami miejsca zasięgu sieci.Komórka stała się w wielu krajach afrykańskich wyznacznikiem statusu społecznego. W społeczeństwie niepiśmiennym, w wiosce, gdzie żyje 80 procent analfabetów – wypada mieć komórkę. I nie chodzi o to, że właściciel komórki będzie gdzieś dzwonił. Wystarczy, że ją ma, bo to oznacza, że jest „nowoczesny”.
Tak jak u nas posiadanie najnowszego mercedesa nobilituje w niektórych kręgach, tak w Afryce nobilituje posiadanie komórki?
Komórka staje się raczej atrybutem potencjalnych wpływów. Bo zawsze mogę wykręcić numer do kogoś i coś mu powiedzieć, mogę załatwić coś na odległość. W tradycyjnych społeczeństwach agrarnych, takich, jakie ciągle istnieją w Afryce, o pozycji społecznej jednostki decyduje m.in. umiejętność ustnego dyskursu, zdolność przekonywania, perswazji. Powszechny jest tam zwyczaj odbywania „palabre”, czyli narad, których celem jest dojście do konsensusu. Każda ze stron sporu musi być jakoś usatysfakcjonowana końcowym stanowiskiem. Czyli przekonywanie, argumentowanie, kompromis są zawarte w samym pojęciu narady. Komórka jest instrumentem, który doskonale wpisuje się w tę tradycję, a równocześnie przenosi ją na poziom nowoczesności. To jest idealny przykład harmonijnego rozwoju.
Wracam do mojego pytania. Skąd się bierze ten wzrost, który bardzo słabo odpowiada naszym wyobrażeniom o współczesnej Afryce?