Afera koszulkowa we Francji

Prezydent Nicolas Sarkozy będzie się procesował z firmą produkującą koszulki z jego nazwiskiem

Aktualizacja: 26.05.2008 04:31 Publikacja: 26.05.2008 04:30

Ten napis uraził „Sarko”

Ten napis uraził „Sarko”

Foto: Rzeczpospolita

Red

Sarkozy poczuł się urażony obrazkiem na koszulce wyprodukowanej przez francuską firmę Arclo. Podał jej producenta do sądu.Na T-shircie widnieje nazwisko Sarkozy’ego. Literę „o” zastąpiono jednak tarczą strzelecką. Nad nazwiskiem prezydenta umieszczono zalaną krwią dewizę Republiki Francuskiej: „Wolność, Równość, Braterstwo”. A pod nim hasło „Zero tolerancji”, które Sarkozy rzucił w 2005 roku, gdy był jeszcze ministrem spraw wewnętrznych. Wypowiadając te słowa, zwracał się do demonstrujących na przedmieściach Paryża imigrantów. Całość wieńczy czerwony napis: „50 punktów”.

– Byłem niemile zaskoczony, gdy dowiedziałem się, że prezydent republiki ma zamiar wstąpić na drogę sądową z powodu karykatury. Przecież to tylko żart – powiedział agencji AFP adwokat producenta koszulki Thierry’ego Boeufa Roland Marmillot. Nawet de Gaulle, który w 1968 roku był obiektem dużo poważniejszych drwin, nie procesował się z ich powodu – tłumaczy prawnik.

Kancelaria prezydenta odmawia wszelkich komentarzy w tej sprawie.

Pozew Nicolasa Sarkozy’ego nie jest jedynym złożonym przeciwko firmie Arclo. Z podobnymi skargami wystąpiły między innymi firmy Lacoste i Heineken. Powód? „Zniekształcanie i wykorzystywanie nazw i symboli firm bez uprzedniej zgody ich właścicieli”.

Sam Boeuf przyznaje, że założona przez niego firma Arclo wyprodukowała od 1995 roku ponad 6 tysięcy wzorów humorystycznych koszulek. Treść napisów to najczęściej drwiny z wielkich firm. Hasła nawiązują też jednak czasami do bieżących wydarzeń politycznych.

– Produkujemy całą masę T-shirtów, za ich pomocą krytykujemy otaczającą nas rzeczywistość, ludziom się to podoba – tłumaczy właściciel Arclo. Swojej koszulki doczekała się nawet Marianna będąca symbolem republikańskiej Francji. Boeuf całą sytuację określa mianem farsy. – Inne firmy, dużo większe od naszej, produkują niemal identyczne koszulki, nie rozumiem, dlaczego nikt się ich nie czepia – oburza się Francuz.

Jego prawnik boi się jednak, że sprawa może mieć bardzo poważne konsekwencje.

– Prezydent Sarkozy zagraża wolności humoru i satyry politycznej we Francji – zauważa Marmillot.

Według komentatorów pozornie niewinna afera koszulkowa może być gwoździem do trumny Nicolasa Sarkozy’ego. Według sondażu dla pisma „Journal de Dimanche” aż 64 proc. Francuzów jest niezadowolonych z prezydenta. Francuzi obarczają Sarkozy’ego winą za wzrost kosztów życia oraz wypominają małżeństwo z Carlą Bruni.

afp, reuters, pap

Sarkozy poczuł się urażony obrazkiem na koszulce wyprodukowanej przez francuską firmę Arclo. Podał jej producenta do sądu.Na T-shircie widnieje nazwisko Sarkozy’ego. Literę „o” zastąpiono jednak tarczą strzelecką. Nad nazwiskiem prezydenta umieszczono zalaną krwią dewizę Republiki Francuskiej: „Wolność, Równość, Braterstwo”. A pod nim hasło „Zero tolerancji”, które Sarkozy rzucił w 2005 roku, gdy był jeszcze ministrem spraw wewnętrznych. Wypowiadając te słowa, zwracał się do demonstrujących na przedmieściach Paryża imigrantów. Całość wieńczy czerwony napis: „50 punktów”.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021