Unia w październiku zawiesiła na pół roku sankcje wobec reżimu Aleksandra Łukaszenki. Na półmetku trwania moratorium Parlament Europejskie przeanalizował sytuację. – Doceniamy zmiany, ale jest jeszcze wiele do zrobienia na Białorusi, żeby kraj ten był pełnowartościowym partnerem dla UE – oświadczył Jacek Protasiewicz z PO, przewodniczący delegacji PE ds. Białorusi.

Eurodeputowani pochwalili władze w Mińsku za legalizację ruchu O Wolność, kierowanego przez Aleksandra Milinkiewicza, oraz dopuszczenie do rozpowszechniania dwóch niezależnych gazet: “Narodnaja Wola” i “Nasza Niwa”. Przypomnieli jednak, że na rejestrację czeka nadal 13 innych niezależnych gazet.

Pozytywne jest uwolnienie więźniów politycznych, choć po wyjściu z więzienia nie cieszą się oni pełnią praw obywatelskich. Białoruś powinna wprowadzić wolność słowa, zreformować prawo wyborcze zgodnie z uwagami OBWE, dać swobodę działania organizacjom pozarządowym i partiom politycznym.

W przegłosowanej wczoraj w Strasburgu rezolucji eurodeputowani wezwali także Białoruś do poszanowania wolności wyzwania i potępili wydalanie duchownych katolickich i protestanckich. Ten zapis zaproponował polski eurodeputowany Konrad Szymański z PiS.

Ocena sytuacji na Białorusi jest ostrożna, ale eurodeputowani rekomendują Radzie UE (unijnym rządom) i Komisji Europejskiej liberalizację przepisów wizowych. Według Parlamentu częstsze wizyty Białorusinów w UE pomogą w demokratyzacji tego kraju.