Puściły tamy: ropa zalewa świat

Główni producenci próbują zawrzeć porozumienie o ograniczeniu wydobycia i tym samym powstrzymać nadciągające kłopoty gospodarcze.

Publikacja: 09.04.2020 19:39

Tak wyglądały spotkania OPEC w Wiedniu w czasach przed koronawirusem. Dziennikarze przed konferencją

Tak wyglądały spotkania OPEC w Wiedniu w czasach przed koronawirusem. Dziennikarze przed konferencją w lipcu 2019 r.

Foto: AFP, Joe Klamar

Po raz drugi w ciągu miesiąca państwa należące do grupy OPEC+ spotykają się – tym razem z powodu epidemii koronawirusa na telekonferencji – by ustalić rekordowe cięcia w swoim wydobyciu. Świat przepełniony jest bowiem ropą i wkrótce odbiorcy przestaną ją kupować.

Grupa łączy 14 producentów z OPEC oraz kilka innych państw wydobywających ropę. Ale głównymi antagonistami na rynku są Rosja, Arabia Saudyjska oraz USA – które w ciągu ostatniego dziesięciolecia znalazły się wśród największych jej producentów.

Trzaskanie drzwiami

Poprzednie spotkanie – jeszcze w zwykłym formacie – odbyło się ponad miesiąc temu w Wiedniu. Przerwała je rosyjska delegacja, nie zgadzając się na saudyjskie propozycje obcięcia wydobycia i demonstracyjnie wychodząc z sali. Rijad w odpowiedzi w ciągu miesiąca rozkręcił swoje wydobycie na pełną moc, zalewając naftą rynek i tak już skurczony z powodu pandemii.

Między jednym spotkaniem a drugim zapotrzebowanie na ropę spadło o ponad 30 proc., a jej cena o połowę. W Indiach na przykład, trzecim największym na świecie konsumencie ropy, zapotrzebowanie na surowiec spadło o 70 proc.

– Bez cięć w wydobyciu znajdujące się na świecie magazyny na ropę zostaną wypełnione surowcem do połowy roku, mniej więcej za dwa–trzy miesiące – opisał sytuację amerykański analityk Amad Shaikh. Jeśli podaż nadal będzie przeważała nad popytem, najwięksi producenci staną przed koniecznością całkowitego wstrzymania wydobycia i kosztownego konserwowania szybów wydobywczych.

Najtaniej wydobywa ropę Arabia Saudyjska, ale eksperci sądzą, że chciałaby ją sprzedawać po 70 dolarów za baryłkę, by nie doprowadzić do problemów budżetowych państwa. Rosja wydobywa znacznie drożej, ale w jej tegorocznym budżecie przewidziana jest ropa po 42 dolary za baryłkę. Dzięki znacznym zasobom finansowym może wytrzymać i przy 30 dolarach. Tyle że surowiec spada chwilami poniżej 20 dolarów.

Jednak mniejszym państwom z OPEC – Gabonowi czy Ekwadorowi – już przy 40 dolarach za baryłkę w oczy zagląda widmo bankructwa.

Jazda na gapę

Z boku próbują się trzymać USA, które nie należą do żadnego z ugrupowań producentów, a ich przedstawiciel nie uczestniczył w czwartkowych rozmowach. Ale bez Waszyngtonu żadne stabilne porozumienie nie jest możliwe.

– Dowcip polega na tym, że Rosja, Arabia Saudyjska i USA mogą się porozumieć, ale USA nie kontrolują własnej produkcji – tłumaczy amerykańska ekspert Samantha Gross. Surowe prawa w obronie konkurencji zabraniają w USA jakichkolwiek umów regulujących ceny ropy lub wielkość jej wydobycia. Ale bez tego producentom ropy z łupków zagrozi bankructwo, zwiększając i tak ogromne bezrobocie wywołane pandemią.

– Do tej pory amerykańscy producenci jechali na gapę, korzystając z poświęcenia państw OPEC. Ale to się kończy – uważa jednak ekspert Jim Krane. Trump uchyla się od podejmowania decyzji, ale jednocześnie grozi wprowadzeniem ceł na saudyjską i rosyjską ropę, próbując zmusić Rijad i Moskwę do zawarcia porozumienia zmniejszającego wydobycie, ale i uwzględniającego amerykańskie interesy.

Saudowie i Kreml pokłócili się o wielkość cięć. Rosja nie chciała się zgodzić na zmniejszenie wydobycia o 300 tys. baryłek dziennie. Po miesiącu Kreml gotów jest obniżyć je o pięć razy więcej (1,5 mln baryłek), byleby powstrzymać spadek cen i nieuchronnie nadciągające przesycenie rynków ropą.

– Cała ta OPEC+ nie jest zbyt poważnie traktowana przez nasze koncerny. Ministrowie w czymś tam się dogadywali, ale rosyjskie firmy nawet nie udawały, że się tym przejmują, i sprzedawały, ile chciały. Przynajmniej dotychczas tak było – przestrzegł w rozmowie z „Rzeczpospolitą" moskiewski analityk Michaił Krutichin.

Do momentu zamknięcia wydania nie były znane wyniki spotkania.

Po raz drugi w ciągu miesiąca państwa należące do grupy OPEC+ spotykają się – tym razem z powodu epidemii koronawirusa na telekonferencji – by ustalić rekordowe cięcia w swoim wydobyciu. Świat przepełniony jest bowiem ropą i wkrótce odbiorcy przestaną ją kupować.

Grupa łączy 14 producentów z OPEC oraz kilka innych państw wydobywających ropę. Ale głównymi antagonistami na rynku są Rosja, Arabia Saudyjska oraz USA – które w ciągu ostatniego dziesięciolecia znalazły się wśród największych jej producentów.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?