Jakie unijne stanowisko bardziej potrzebne Polsce

Publikacja: 16.06.2009 01:45

dr Piotr Wawrzyk

dr Piotr Wawrzyk

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

[srodtytul]dr Piotr Wawrzyk Katedra Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego[/srodtytul]

Dla Polski jako nowego kraju członkowskiego Unii Europejskiej ogromnym wyzwaniem byłoby obsadzenie stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Byłby to symbol naszego uczestnictwa we władzach Unii. W ten sposób Polska pokazałaby, że jest pełnoprawnym członkiem Wspólnoty Europejskiej docenianym przez pozostałe kraje członkowskie. Dowiedlibyśmy, że mamy duże wpływy w Europie, skoro potrafimy przeforsować na to stanowisko naszego kandydata. Wzrósłby także nasz prestiż na arenie międzynarodowej w relacjach z krajami spoza Unii, np. Rosją czy USA. Jeśli poniesiemy porażkę, to nasza pozycja może osłabnąć. Będzie to sygnał, że tych wszystkich atutów nie posiadamy.

Stanowisko komisarza z obszaru gospodarczego też jest ważne, ale bardziej z merytorycznego niż prestiżowego punktu widzenia. Jego obsadzenie byłoby korzystne dla naszego przemysłu, górnictwa, hutnictwa czy stoczni. Jeśli jednak Polak zostanie przewodniczącym PE, to można się spodziewać, że przedstawiciel Polski w Komisji będzie się zajmował mniej prestiżową problematyką, np. polityką społeczną, kwestiami zatrudnienia.

[srodtytul]dr Łukasz Hardt, ekspert Instytutu Sobieskiego[/srodtytul]

Uzyskanie przez Jerzego Buzka stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego miałoby wymiar symboliczny – po raz pierwszy funkcję tę pełniłby przedstawiciel nowej Europy. Istnieje jednak ryzyko, że cena za przewodzenie Parlamentowi może się okazać zbyt wysoka. Biorąc pod uwagę polskie priorytety w UE, a więc zachowanie i pogłębienie wspólnego rynku oraz korzystny kształt perspektywy finansowej na lata 2014 – 2020, najważniejsze dla Polski powinno być uzyskanie stanowiska komisarza w Komisji Europejskiej w jednym z tych obszarów.

Polak na stanowisku komisarza ds. budżetu lub komisarza ds. jednolitego rynku, i to najlepiej w charakterze wiceprzewodniczącego Komisji, dawałby lepszą gwarancję realizacji polskich celów europejskich, niż posiadanie przez Polskę stanowiska przewodniczącego Parlamentu. Należy też pamiętać, że kadencja przewodniczącego to dwa i pół roku, podczas gdy Komisji pięć lat, co oznacza, że tylko posiadanie komisarza dawałoby Polsce pewność mocnej pozycji w kształtowaniu najważniejszej polityki UE na lata 2014 – 2020 przez cały okres negocjacyjny.

[srodtytul]dr Piotr Wawrzyk Katedra Europeistyki Uniwersytetu Warszawskiego[/srodtytul]

Dla Polski jako nowego kraju członkowskiego Unii Europejskiej ogromnym wyzwaniem byłoby obsadzenie stanowiska przewodniczącego Parlamentu Europejskiego. Byłby to symbol naszego uczestnictwa we władzach Unii. W ten sposób Polska pokazałaby, że jest pełnoprawnym członkiem Wspólnoty Europejskiej docenianym przez pozostałe kraje członkowskie. Dowiedlibyśmy, że mamy duże wpływy w Europie, skoro potrafimy przeforsować na to stanowisko naszego kandydata. Wzrósłby także nasz prestiż na arenie międzynarodowej w relacjach z krajami spoza Unii, np. Rosją czy USA. Jeśli poniesiemy porażkę, to nasza pozycja może osłabnąć. Będzie to sygnał, że tych wszystkich atutów nie posiadamy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019