Trójkąt Weimarski wraca do gry

Polska, Francja i Niemcy chcą być siłą napędową Unii w dziedzinie polityki obronnej

Publikacja: 05.11.2009 20:02

Spotkanie w Paryżu

Spotkanie w Paryżu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Premier Donald Tusk i prezydent Nicolas Sarkozy podpisali w czwartek w Paryżu deklarację o europejskiej obronie, która ma być krokiem do stworzenia wspólnej polityki bezpieczeństwa Unii Europejskiej.

– Zaangażowanie Polski w europejską politykę obronną, dokonanie pewnej rewizji strategii NATO i współpraca w tym zakresie ręka w rękę Polski z Francją to kapitalna sprawa – cieszył się prezydent Sarkozy. – Państwa, takie jak Francja i Polska, opowiadające się za ścisłą współpracą transatlantycką równocześnie chcą wziąć na siebie dużą odpowiedzialność za bezpieczeństwo naszego kontynentu – przekonywał Donald Tusk.

[srodtytul]Pięć krajów[/srodtytul]

O wspólnej polityce obronnej mówi się od dawna, a jej budowa była jednym z priorytetów francuskiego przewodnictwa w UE w drugiej połowie 2008 roku. Wiele państw było przeciwnych tworzeniu wspólnej armii, która mogłaby prowadzić misje poza granicami Europy. Kilka miesięcy temu Polska przekonała jednak Francję, by wrócić do tego pomysłu. Namawia też do współpracy Niemcy. W ten sposób siłą napędową pomysłu stałby się Trójkąt Weimarski, któremu od pewnego czasu brakowało jednej wizji.

– Zawsze byliśmy za stworzeniem wspólnej polityki obrony i bezpieczeństwa. A z wizyty nowego szefa dyplomacji Guido Westerwellego w Warszawie i z rozmów z naszymi francuskimi partnerami wynika, że wszyscy chcemy dać nowy impet Trójkątowi Weimarskiemu, który może być siłą napędową, między innymi jeśli chodzi o sprawy bezpieczeństwa – powiedział „Rz” przedstawiciel niemieckiego MSZ.

Zdaniem dyplomatów szanse na stworzenie polityki obronnej daje traktat lizboński, który ma wzmocnić UE na arenie międzynarodowej. Sprawa prawdopodobnie będzie omawiana podczas polsko-hiszpańskich konsultacji międzyrządowych, które odbędą się w 9 listopada w Sopocie. – Poparcie Francji i Niemiec to połowa sukcesu. Możliwe, że uda się przekonać Hiszpanię i Włochy. Sformowanie grupy krajów, które będą w awangardzie, jest konieczne, by przekonać do tej idei inne państwa – mówi „Rz” Dominik Jankowski z Fundacji Kazimierza Pułaskiego.

Do niedawna próby stworzenia wspólnej polityki obronnej przez Unię było traktowane jako konkurencja dla NATO. Amerykanie przestali się tego obawiać, kiedy Francja wróciła do struktur wojskowych sojuszu. Zwolennicy europejskich sił przekonują, że służyłyby one do prowadzenia misji pokojowych, a także działań o charakterze cywilnym. Z opublikowanego w połowie października raportu European Council for Foreign Relations wynika, że do tej pory unijne misje były nieskuteczne.

[srodtytul] Odległa wizja[/srodtytul]

– Unijna polityka obrony w tej chwili polega na mnożeniu bez końca grup bojowych wraz z dowództwami. Mamy ich już ponad 60. Zamiast sprawnie działać, sztaby te kłócą się między sobą. Koordynacja jest trudna, nikt nie wie, kto dowodzi. Dobrze by było, gdyby Polska, Francja i Niemcy rozwiązały chociaż ten problem – mówi „Rz” francuski generał Jean-Vincent Brisset. Jego zdaniem stworzenie wspólnych sił, które byłyby w stanie nie tylko prowadzić misje za granicą, ale także bronić Europy, to odległa wizja.

Podczas polsko-francuskich konsultacji międzyrządowych uzgodniono też m.in. współpracę w dziedzinie energetyki jądrowej. – To prawdziwy start programu jądrowego w Polsce – mówił Donald Tusk.

Oba kraje zapowiedziały też, że będą bronić wspólnej polityki rolnej.

Premier Donald Tusk i prezydent Nicolas Sarkozy podpisali w czwartek w Paryżu deklarację o europejskiej obronie, która ma być krokiem do stworzenia wspólnej polityki bezpieczeństwa Unii Europejskiej.

– Zaangażowanie Polski w europejską politykę obronną, dokonanie pewnej rewizji strategii NATO i współpraca w tym zakresie ręka w rękę Polski z Francją to kapitalna sprawa – cieszył się prezydent Sarkozy. – Państwa, takie jak Francja i Polska, opowiadające się za ścisłą współpracą transatlantycką równocześnie chcą wziąć na siebie dużą odpowiedzialność za bezpieczeństwo naszego kontynentu – przekonywał Donald Tusk.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017