– On mógł sobie pozwolić na decyzję, że pojedzie najpierw do Brukseli, bo nikt nie zarzuci mu antyrosyjskości – mówi „Rz” Andrew Wilson, ekspert European Council for Foreign Relations w Londynie. – Równie istotne było to, że Ashton pojechała na jego zaprzysiężenie – dodaje. Szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i Catherine Ashton, szefowa unijnej dyplomacji, byli pierwszymi osobami, z którymi Wiktor Janukowycz rozmawiał w czwartek po uroczystości.
Na Ukrainie był też Paweł Kowal, europoseł PiS, szef delegacji PE ds. Ukrainy. – Kijów huczał od plotek, że decyzja Janukowycza o pierwszej wizycie w Brukseli spowodowała obniżenie rangi delegacji rosyjskiej na zaprzysiężeniu – mówi „Rz”. Oczekiwano prezydenta Dmitrija Miedwiediewa lub premiera Władimira Putina, a przyjechał szef administracji Kremla. Zdaniem Kowala wizyta Janukowycza w Brukseli pokazuje, że szuka on drogi dla Ukrainy. – To taki konkurs ofert. On na pewno nie odrzuca Europy. Ma wokół siebie doradców, szczególnie z kręgów biznesu, którzy wiedzą, że długofalowo taki powinien być wybór Ukrainy – uważa europoseł.
Wobec tego gestu niezwykle istotna staje się postawa Unii. – Bardzo ważna jest nie tylko konkretna oferta, ale i emocje. Jak się poczuje w Brukseli, jak będą z nim rozmawiać – mówi Kowal. Janukowycz ma serię spotkań z szefami unijnych instytucji: z Buzkiem i Ashton, ale też z szefami: Komisji Europejskiej Jose Barroso i Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem. Nowy prezydent nie oczekuje zaproszenia do członkostwa w UE, o co zabiegał Wiktor Juszczenko. Chce ustawić Ukrainę w pozycji kraju niezależnego od Brukseli i Moskwy. To ułatwi relacje, bo Unia nie jest gotowa na daleko idące deklaracje. Jest natomiast miejsce na konkrety. Najważniejsze dla Ukrainy są wizy i pomoc finansowa. – Propozycja ministra Radosława Sikorskiego opracowania wizowej mapy drogowej dla Ukrainy jest sensowna – mówi Wilson. Nie natychmiastowe zniesienie wiz, ale pokazanie warunków, których spełnienie da Ukraińcom swobodę podróżowania po UE. – Taką obietnicę powinien usłyszeć Janukowycz w poniedziałek: zapowiedź złagodzenia reżimu wizowego teraz i zniesienia pod pewnymi warunkami w przyszłości – zgadza się Kowal. Równie ważna jest pomoc finansowa, przede wszystkim poparcie starań o kredyt MFW wart 610 mln euro.
KE przedstawiła już zestaw zachęt dla Ukrainy w zamian za reformy. Prócz wizowej mapy drogowej i kredytu MFW jest na niej wsparcie programu modernizacji systemu przesyłu gazu, możliwe członkostwo w europejskim traktacie energetycznym, wejście do „głębokiej strefy handlu” i możliwość otrzymania 435 mln euro w ramach europejskiej polityki sąsiedztwa.
[ramka][srodtytul]Strona bez Wielkiego Głodu[/srodtytul]